OBSADA
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH (MM) [1] – wieszcz, rapsod, bard. Charyzmatyczny, pełen natchnienia, ognia, bohaterstwa, dążenia, żarliwości. Długi, aksamitny płaszcz koloru indygo, cały pokryty złotymi gwiazdkami; na plecach wyhaftowana złota lira. Pełen czci dla swego Nauczyciela. Tylko w odsłonie drugiej nosi koronę cierniową z przymocowanym do niej kodem QR.
AQUARIUS HELIOPOLIS [2] – alchemik, mag, położnik ducha. Mentor, Nauczyciel Męczysława Mięsoducha. Długi do kostek, poszerzany u dołu fioletowy płaszcz z miękkiego, mieniącego się, przetykanego złotą nicią materiału. Na piersiach – słońce (jak u Trzech Króli), na plecach reprezentacja egipskiego oka Horusa [3], w ręku kaduceusz [4]. Ucieleśnienie prostoty.
ŚMIERĆ – kobieta z kosą, ubrana w białą długą pelerynę, piersi obnażone, ucharakteryzowana jak śmierć z reprezentacji Les Danses Macabres. Ogólne wrażenie świeżości, młodości i piękna. (Zainspirować się można trzynastym arkanem tarota marsylskiego jak i dziełem H i B. Utzinger: Itinéraires des Danses Macabres, page 80. Bad Mergentheim, Chapelle St. Michel)
MERKABAH [5] – bodhisattwa, człowiek-Bóg. Wygląd: „jak Jezus”. Lniane szaty koloru ecru.
SOPHIA [6]– bodhisattwa, człowiek-Bóg, towarzyszka Merkabaha, żywy archetyp kobiecości. Długie włosy spadające na plecy. Lniane szaty koloru ecru.
Obydwoje wysocy i smukli. W ich kroku i postawie widać niezłomną wolę, spokojną
i całkowitą determinację. Emanuje z nich bohaterstwo, majestat i dostojeństwo ducha.
JOANNA D’ARC – ucharakteryzowana, jakby wyszła prosto z filmu Dreyera.
LOBOTOMIASZ VON MOLOCHOW – Wielki Inkwizytor, król światowego karnawału. Lewa ręka amputowana, zakończona protezą, jak u kapitana Hook’a, lecz zamiast haka – około 50 cm pastorał (zwany przez karnawałowych fanów „pogrzebaczem niewiary”). Wąsik à la Chaplin, przycięty dokładnie w połowie, złoty sygnet. Oczy przykrywa maska z fallicznym nosem i pokaźnymi, czarnymi brwiami. Na jednym uchu granat, na drugim – gołąbek. Twarz z podwójnym dnem, cokolwiek to znaczy. Podwójny rząd zębów jak u rekina. Prawa ręka odziana w białą rękawiczkę. Ubrany w pełen przepychu ornat, który przechodzi płynnie w wojskowy mundur (pół ornat – pół mundur). Na ornacie, tam, gdzie zazwyczaj jest na to miejsce na mundurze: pokaźny prostokąt baretek oraz ordery. Na głowie infuła dwa razy większa niż standardowa, na niej – obraz wieży Babel (Brueghela). W centrum infuły – okrągłe lusterko. Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec (odpowiedniej wielkości, by był rozpoznawalny jako taki z widowni).
Na kolanach – tornister, w tornistrze naboje. Wiek – około stu siedemdziesięciu lat. Porusza się z wdziękiem automatu. Przemieszcza się wyłącznie na inwalidzkim wózku, jego osobistym: rydwan-mobile, który zamiast tylnych kół ma wmontowany – pełniący ich rolę – globus, zamiast przednich – walec drogowy. Ruch pojazdu jest dokładnie zsynchronizowany z nagraniem łoskotu gąsienic jadącego czołgu, który słychać w głośnikach na widowni.
BRAT PIT – poborca podatkowy. Chodzi z elektronicznym czytnikiem do kodów QR (czytnik w kształcie pistoletu). Wojskowe spodnie, oficerki, góra – zwyczajny cywil w marynarce. Długi płaszcz do łydek. Krój wojskowy. Tył płaszcza cały w wydruku powiększonego formularza PIT (tak by dla widza znaczenie wydruku nie pozostawiało żadnych wątpliwości). Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec. Wąsik, jak u Lobotomiasza (w lustrzanym odbiciu). W sposobie bycia: coś z oficera SS czy inkwizytora.
Trzech Króli (dwóch króli i królowa): MELIKRATOS [7], MELISSA i AKHBIT [8].
Melissa ucharakteryzowana jak kobieta z obrazu Delacroix: La liberté guidant le peuple (to odniesienie ma być ewidentne). Niesie sztandar, na nim – na szmaragdowym tle wyhaftowany złocisty kielich: Graal [9]. Do bioder ma przypasany złoty róg. Melikratos i Akhbit niosą pęki zapalonych kadzideł (z prawdziwego zdarzenia).
Ubrani w aksamitne szaty, pełne fioletu. Na piersi – stylizowane na wzór obrazów alchemicznych – złote słońce; na plecach – oko Horusa. Odzienie każdego jest w innym z trzech podstawowych kolorów spektrum wraz z kolorem go dopełniającym. Fiolet jest kolorem łączącym, wspólnym dla nich wszystkich. Na togach ponaszywane są (rzadko porozrzucane) stylizacje pszczół [10]. Są pełni czci i majestatu. W ich kroku i postawie widać spokojną i całkowitą determinację. Emanuje z nich bohaterstwo.
Mafiozi – dwóch, ubranych na czarno gangsterów. Jeden w stroju à la Desperado: kitka, futerał na gitarę, drugi: w kapeluszu, z pistoletem w kaburze.
Czterech Jeźdźców Apokalipsy – myślokształty, personifikacje myśli zbiorowej
PANDEMIOS BARBITURIAN – bunkierownik wydziału oświaty, zaklinacz mas. Człowiek z telewizorem zamiast głowy. Czarnobiały obraz w telewizorze przedstawia kręcącą się spiralę-oko, taką jak używa się do hipnozy. W prawym ręku pokaźne berło. Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec.
ORGAZOT PROGERIA – kardynał, ubrany zgodnie z funkcją. W prawym ręku pastorał w kształcie krucyfiksu. Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec.
WITALI TRUMIENKO – wysoki funkcjonariusz do spraw zdrowia. W prawym ręku potężna strzykawka (taka dla koni). Dookoła bioder i też na ukos przez klatkę piersiową przewieszone ładownice do naboi, które są wypełnione zastrzykami i tabletkami (w sposób taki, by ta zawartość była czytelna dla widza). Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec.
REKTUMOR ŁONOGROBOWICZ – dygnitarz wojskowy. Ubrany odpowiednio do funkcji.
W prawym ręku karabin maszynowy. Na piersiach na tandetnym złotym łańcuchu – złoty cielec.
Wszyscy czterej w długich płaszczach tej samej długości.
Mordolici – grupa czterech osób. Orszak towarzyszący Lobotomiaszowi, jego pretorianie. Wysocy, umięśnieni, ubrani w strój stanowiący mieszaninę sutanny i munduru ochroniarza. Do boku przypasany pistolet w skórzanej kaburze. Na piersiach na złotym łańcuchu – złoty cielec. Duże czarne okulary, złote sygnety, wojskowe buty. Dwóch niesie reprodukcję obrazu Gustawa Courbeta: „L’Origine du monde”. Obraz obramowany, ramy są w następnych, te zaś w następnych.
Dwóch pozostałych – z przewieszonymi werblami wojskowymi – wybija rytm marsza.
Ludzie Bezdomni – przyodziani w odpowiadające ich byłym zawodom czy funkcjom społecznym ubrania, nieco sfatygowane.
OGNISTY PTAK – Indianka. Pełna szlachetności i godności w postawie, ubrana jak na obrazach Night Messenger czy Keepers of the sky Charlesa Frizzella.
PRIMUM NON NOCERE – lekarka. Wystający z kieszeni kitla, zwinięty stetoskop.
GIORDANO BENVENUTO – naukowiec-mistyk, specjalista od wolnej energii. Syntetyzuje wiele dziedzin: fizyka, filozofia, alchemia, biologia, archeologia, historia, astrologia i inne.
PINA TUBO [11] – zakonnica (pseudonim klasztorny znanej śpiewaczki kabaretowej Tiny Pubo). Ogromny kornet na głowie. Ubrana u góry jak siostra zakonna, od pasa w dół zaś, jak dziewczyna z kabaretu: stringi, kabaretki i szpilki.
KRAK A TAU [12] – ksiądz (miano kościelne, jakim się posługuje od chwili przyjęcia święceń kapłańskich były hodowca byków: Track a Cow). Sutanna, intensywnie czerwone buty. Paznokcie – czerwony manicure. Na plecach napis: KSIĄDZ (tak jak u policjantów).
MILAGRO A JAR [13]– proaktywna prostytutka (w jej żyłach płynie królewska krew, jej przodkiem był nie kto inny, tylko sam Raja Mila Gor). Dojrzała kobieta przy kości, ucharakteryzowana, jak dziewczyny z ulicy St. Denis, przerysowany makijaż.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD – terapeuta holistyczny, gej. Wysoki, przystojny, ubrany i ostrzyżony trendy, markowe okulary, kilkudniowy zarost.
NIP PESELKOPF – wojskowy. Mundur, bez czapki.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ – żelazny kacerz, dysydent oficjalnej wersji rzeczywistości. Nieprzewidywalny, może głupi, może szalony, może świadomie szalony, może jurodiwyj – nie wiadomo. Powiada o sobie, że posiada dyplom z Oświecenia, że obronił doktorat z nicości i że jest ograniczony jak prędkość światła. Ubiór – z tyłu spodnie i bluza w kolorowe romby, jak u arlekina; z przodu – jasne tło tkaniny pokrywają złociste pięcioramienne gwiazdy wielkości dłoni. Na głowie – kukla (błazeńska czapka z dzwoneczkami). Gdy rozkłada ręce i staje w rozkroku, ubiór wraz z czapką tworzą wielką pięcioramienną gwiazdę. Spodnie podtrzymywane przez wirtualne szelki. Czasami klaszcze jedną ręką.
MONTESKIUSZ – ubrany tak, jak mogłaby być ubrana postać historycznego Monteskiusza.
Sanitariusze – dwóch sanitariuszy ostrego oddziału epidemiologicznego, ubrani „jak Marsjanie”, kombinezony typu HAZMAT, widoczne tylko oczy.
Patrol – para policjantów (kobieta i mężczyzna – Wanesa i Kewin). Ubrani na czarno zgodnie z profesją, w maseczkach. Na plecach napis: POLICJA.
DUCH HIPOKRATESA – ucharakteryzowany tak, jak go przedstawiają rzeźby z czasów mu współczesnych. Ubrany zgodnie z tym, co wiadomo o sposobie ubierania historycznej postaci Hipokratesa i w dodatkowy atrybut świadczący o tym, że mamy do czynienia z duchem.
GAZECIARZ – chłopak sprzedający edycję gazety: Strach.
PREZENTER Z SYRIUSZA – ubrany adekwatnie do funkcji. Można się inspirować filmami SF.
WSPÓŁCZESNA RODZINA: ON, ONA, SYNEK WOLNY RYNEK.
Na ogromnym wózku na zakupy (takim, jakie stoją przez supermarketami, tylko z dwa razy
większym), przemieszcza się z jednego końca sceny na drugi współczesna rodzina.
Pełnogębni mieszczanie: modni, żurnalowi, wysokogatunkowi, ometkowani, ostentacyjnie eksponujący stan posiadania, modelowy produkt kapitalizmu.
Ona – kapelusz bardzo szerokie rondo, garsonka, wyrazista szminka, ciemne okulary, gwiazdowata, złoty zegarek dwa razy większy niż normalnie, on – ubrany na sportowo, każualowo, luzacki, złoty zegarek dwa razy większy niż normalnie, ono – stosunkowo plastikowe, dziesięcioletnie dziecko, złoty zegarek dwa razy większy niż normalnie. On i ona stoją ramię w ramię, z rękoma wzniesionymi ku górze, trzymają się zwycięsko za dłonie. W rękach „zewnętrznych” trzymają tuby, przez które głoszą swe przesłanie.
Wózek zapełniony przeróżnymi gadżetami: możliwie największy model telewizora plazmowego, walizki od Louis Bonton, zestaw kijów do golfa, różna wykwintne pudła z zakupami itp. Może jeszcze jakiś ekstremalnie rasowy pies. Na każdym przedmiocie i ubraniu widać wyraźnie albo metkę albo też logo jakiejś luksusowej marki (dwa razy większe niż norma). Wszystko szczelnie upchane w rodzaj rumowiska wokół nich tak, że nie mają żadnej możliwości manewru. Stoją – zwycięsko zatknięci na szczycie. Całość robi wrażenie pomnika z epoki socrealizmu. Bije od nich chłód taki, że mogliby służyć jako sprzęt do zamrażania.
GRUPA BALETOWO-TANECZNA – 20 lub więcej osób
BONZAI PEOPLE – grupa szesnastu osób, równa ilość mężczyzn i kobiet. Ubrani zwyczajnie, różne zawody. Połowa z nich ma koronę cierniową i kod QR na czole, druga połowa: drogowy znak zakazu wjazdu zamiast twarzy. Kod jest zespolony z koroną w ten sposób, że po nałożeniu na głowę przylega on do czoła. Na twarzy maseczki. Na prawym rękawie na ramieniu – maseczka (jak kiedyś noszono opaskę z gwiazdą podczas wojny).
DOLLY [14] BOYS – grupa czterech klonów, mac-ludzie, paliwo biologiczne do ekonomicznego wzrostu, reprezentanci następnego szczebla rozboju ludzkości: etapu człowieka-Dolly. Wyglądają tak samo, ubrani identycznie, ostrzyżeni na krótkiego jeżyka, ciemne garnitury, białe koszule, czerwone krawaty, w ręku małe, kanciaste walizeczki, korona cierniowa i kod QR na czole. Ewentualnie – by znieść wszelkie cechy indywidualne – twarze mogą być obleczone cienkim tworzywem skóropodobnym. Jędrni, krzepcy i bojowi. Na prawym rękawie na ramieniu – maseczka (jak kiedyś noszono opaskę z gwiazdą podczas wojny).
PIELGRZYMI COMPOSTELI – grupa dwunastu osób (grana przez Bonzai People), muszle Saint Jacques przypięte na piersiach.
MASA KRYTYCZNA – (grani przez Bonzai People i Dolly Boys). W pierwszym wejściu przemieszczają się przez scenę od lewej do prawej jak spirala (galaktyka), uformowana tak, by jej spiralność była możliwa do zaobserwowania przez widza: głowy tworzą rodzaj równi pochyłej, nachylonej w kierunku widowni. Ubrani w czapeczki i pasiaki, tak jak więźniowie obozów koncentracyjnych, lecz te paski na ich ubiorach są w istocie kodem kreskowym. Ten detal nie może pozostawiać wątpliwości dla widza. Część grupy musi mieć przygotowanie taneczne, podobne do rosyjskich zespołów wykonujących prysiudy.
W scenach, w których to możliwe niosą razem duży transparent: Jesteśmy 99%.
ZESPÓŁ MUZYCZNY
Fortepian, kontrabas, wiolonczela, skrzypce. Ubrani w brokatowe, uwspółcześnione królewskie szaty, kreacje najwyższego lotu. Fryzury i elementy ubioru zawierają też odniesienia do sposobu ubierania się przybyszy z innych planet (można się inspirować filmami SF).
PRZYPISY DOTYCZĄCE OBSADY
[1] Dla uproszczenia w didaskaliach posługuję się inicjałami: MM.
[2] Heliopolis – potężny ośrodek rozwoju duchowego w starożytnym Egipcie.
[3] Horus – bóg egipski z głową sokoła, syn Ozyrysa i Izydy, często reprezentowany przez oko Horusa. Przedstawia się go jako tego, który czuwa nad równowagą między antagonistycznymi mocami i pomaga triumfować siłom światła.
[4] Kaduceusz – laska zwieńczona skrzydłami, wokół której zawijają się przeciwstawnie dwa węże, symbol profesji lekarskiej. Kaduceusz reprezentuje równowagę między przeciwstawnymi tendencjami wokół osi świata. Dlatego też uważa się go również za symbol pokoju.
W hinduskim Tantryzmie dwa splecione węże symbolizują wędrówkę Kundalini przez dwie poboczne nadi: Ida i Pingala, skręcone wokół głównej osi energetycznej: Sushumna.
Wąż pojawia się też na tronach papieży, faraonów, królów i królowych, w szamańskich totemach i jest jednym z najważniejszych archetypów ludzkiej Duszy.
[5] Merkabah (egip.) – Mer – Światło, Ka – Duch, Ba – Ciało.
[6] Sophia (gr.) – Mądrość, wiedza duchowa. Uosabia tu pierwiastek żeński.
[7] Melikratos (gr.) meli – miód, kratos – państwo (kraj) lub też siła.
[8] Akhbit (egip.) Akh – Duch, Wyższe Ja, najwyższa cząstka człowieka, bit – pszczoła.
[9] Graal – legendarny kielich, z którego pił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy, symbol pierwiastka kobiecego i kosmicznej jaźni.
[10] Reprezentacje pszczół można znaleźć na grobach, jako symbole życia pozagrobowego i zmartwychwstania. Trzymiesięczny okres zimowy, podczas którego pszczoła nie opuszcza ula porównuje się do trzech dni poprzedzających zmartwychwstanie Jezusa. Z tych też względów pszczoła uważana jest za emblemat Jezusa. W Grecji, w świątyniach inicjacyjnych Eleusis i Efezu kapłanki nazywano Melissa czyli Pszczoła.
Pszczoły pojawiające się w snach oznaczają twórczą działalność psyche, gdzie integruje ona różne swe składowe w kontekście jedności i wewnętrznej harmonii. Pszczoły i miód są tutaj symbolami procesu indywiduacji. Obecny syndrom masowego znikania pszczół nabiera więc szczególnej wymowy.
[11] Pinatubo – czynny wulkan na Filipinach. Erupcja w 1991 roku spowodowała śmierć około 800 osób.
Pubo jest przedrostkiem wywodzącym się z łacińskiego słowa pubis – okolica łonowa.
[12] Krakatau – wyspa znajdująca się w Indonezji; aktywny wulkan. W 1883 roku miała miejsce jedna z największych erupcji wulkanu (i katastrof żywiołowych w ogóle) w dziejach ludzkości. W wyniku erupcji zginęło około 40 000 ludzi.
Tau – grecka litera, której forma przypomina krzyż. Krak a Tau można odczytać jako Krak od Krzyża lub też Krak z Krzyża (taką dawniej pisownią się posługiwano, by określić miejsce pochodzenia danej osoby przykładem: Tomasz a Kempis = Tomasz z Kempis). Track a Cow (ang.) – ścigać, osaczyć krowę.
[13] Milagro (hiszp.) – cud; a jar (ang.) – słój, dzban. La jarre (fr.) – gliniany dzban; ajar pisane razem (ang.) – rozchylony, półrozwarty. Z kolei w języku polskim jar (z tureckiego – przepaść, rozpadlina) oznacza dolinę i może przywodzić na myśl wyżłobiony w Ziemi kielich – symbol kobiecości. W staropolskim słowem jar określano też wiosnę. Tak więc Milagro a Jar można odczytać jako: Cud z Jaru, Cud Kobiecości ale też: Rozchylony Wiosenny Cud. Skądinąd JAR czytane na wspak daje: RAJ.
[14] Dolly – nawiązanie do Owcy Dolly, pierwszego zwierzęcia sklonowanego z komórek somatycznych dorosłego osobnika.
Hieros Gamos czyli Święte Gody: Zaślubiny Nieba i Ziemi, odsłona 8
Wchodzą Trzej Królowie. Zatrzymują się jak poprzednio. Na ekranie symbol AUM.
MELIKRATOS
Myślimy o Wielkim Służeniu, o niesieniu pomocy ludzkości i Ziemi.
MELISSA
Myślimy, jak godnie nieść proporzec Ducha.
AKHBIT
Myślimy o królewskich szatach dla wszystkich.
MELIKRATOS
Myślimy z czcią o Pięknie – o Świecie Wyższym.
MELISSA
Myślimy o Świętym Ogniu – talizmanie alchemików.
AKHBIT
Myślimy o młodszych braciach i siostrach – o cywilizacji zwierząt.
MELIKRATOS
Myślimy o ciągłym wznoszeniu, myślimy o szczytach Kosmosu.
MELISSA
Myślimy z wdzięcznością o porannych modlitwach ptaków.
AKHBIT
Myślimy jak uczynić każdy dzień piękniejszy od poprzedniego.
MELIKRATOS
Myślimy o tym, jak wyjść poza horyzont – jak piękne będzie jutro.
MELISSA
Myślimy o cywilizacji pokoju, o uśmiechu każdego dziecka na Ziemi.
AKHBIT
Myślimy o sercu jak o świątyni, jak o fontannie miłości.
MELIKRATOS
Myślimy o tym, jak najlepiej naśladować szczodrobliwość Słońca.
MELISSA
Myślimy o tym, że Ziemia jest bytem czującym i świadomym.
AKHBIT
Myślimy o Jezusie i Marii Magdalenie, o Hukadern i Koridwen [1], o Ozyrysie i Izydzie.
MELIKRATOS
Myślimy o społeczności Agarthy [2], o narodzie galaktyki, o nieograniczonej współpracy.
MELISSA
Myślimy z czcią o Szambali – o Gwieździe, co przewodzi i wspiera.
AKHBIT
Myślimy o Szkołach Myśli, o planecie ludzi – świadomych twórców w świecie myśli.
MELISSA po chwili, wpatrując się intensywnie w widownię
Świat jest myślą.
Pełni natchnienia i determinacji schodzą za kulisy.
W nastroju uroczystym wchodzą Ludzie Bezdomni. Ognisty Ptak niesie świecę, którą stawia w środku labiryntu. Wszyscy siadają w półkolu, wokół ognia świecy, twarzą do widowni. Pina bez kornetu, długie, rozpuszczone włosy. Jest intymnie, uroczyście, rozmawiają półgłosem. Zbliżenie kamery – na ekranie pojawia się obraz całej grupy ze świecą i symbolem AUM w tle.
Podczas gdy Giordano zaczyna swą kwestię, Paździory – część po części – wyjmuje z torby pokaźną rosyjską matrioszkę i kładzie jej elementy przed sobą.
GIORDANO BENVENUTO pełen zapału
Masa Krytyczna… Wyobraźcie sobie ideę ewolucji świadomej zataczającą coraz szersze kręgi, wyobraźcie sobie wszystkich modlących się, wyobraźcie sobie narastające tempo zmian i coraz więcej ludzi praktykujących medytację, żyjących w stanie Oświecenia, aż pewnego dnia osiągamy masę krytyczną i hop! (pstryka palcami) – skok kwantowy! Wkraczamy w zupełnie nową rzeczywistość, nowy wymiar, w świat wszechmożliwości – Nowy Świat!
MILAGRO A JAR
Coś tak, jak w wypadku wody: w pewnej temperaturze zaczyna wrzeć i nagle staje się parą?!
GIORDANO BENVENUTO
Dokładnie tak! I – tak, jak w przypadku wody – do momentu, kiedy nastąpi wrzenie pozornie wszystko wygląda tak samo. Nie widać, że temperatura wody rośnie. Lecz rośnie! Nie można też określić z matematyczną precyzją kiedy pojawią się pierwsze bąble zwiastujące wrzenie. Aż w pewnej chwili – woda nagle zaczyna się gotować! Paruje!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ zaczyna składać matrioszkę
Nie chciałbym żebyście mnie posądzili o to, że jestem jakimś notorycznym antagonistą i że zamierzam wrzucić szczura do tej, tak smakowicie się zapowiadającej mistycznej zupy. Sam bym z chęcią posmakował… Jednak znowu nurtuje mnie pytanie: – Dlaczego dotąd się nie udało?… I – dlaczego miałoby się nagle teraz udać?! W końcu masa krytyczna oznacza ilość materiału rozszczepialnego potrzebną do rozpoczęcia niekontrolowanej reakcji łańcuchowej. Skąd pewność, że zjawisko to – właściwe dla fizyki i chemii – jest adekwatne do procesów społecznych? Ludzie to nie molekuły!
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Początkowo pojęcie masy krytycznej odnoszono rzeczywiście wyłącznie do procesów
fizykochemicznych. Z czasem zauważono jednak, że opisuje ono równie dobrze prawidłowości zachodzące w świecie materii ożywionej.
KRAK A TAU
Dużo się też teraz mówi o tzw. Efekcie motyla [3]. Najwyraźniej, w świecie energii, niewiele trzeba, by wiele się działo.
PINA TUBO
Wygląda na to, że im energia jest subtelniejsza, tym potężniejsze jest jej oddziaływanie.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
A najsubtelniejszą ze wszystkich energii jest myśl.
PRIMUM NON NOCERE
Brytyjski biolog Rupert Sheldrake uważa, że systemy biologiczne są zawiadywanie przez to, co nazywa: polami morfogenetycznymi. Z jego teorii wynika, że jeśli jakiś osobnik danego gatunku nauczy się nowego postępowania, pole morfogenetyczne gatunku zmienia się. Jeśli to postępowanie jest powtarzane wystarczająco długo, rozwija się tzw. rezonans morficzny pola, które zaczyna oddziaływać na cały gatunek.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Jeśli podobny proces miałby mieć miejsce w przypadku wyższych stanów świadomości, oznaczałoby to, że im więcej będzie ludzi, którzy zaczną wznosić swój poziom świadomości,
tym potężniejsze będzie pole morfogenetyczne tych stanów i tym łatwiejsze będzie ich doświadczanie dla innych.
PINA TUBO
Aż w końcu dojdzie do reakcji łańcuchowej, kiedy wszyscy ludzie na Ziemi nagle wzniosą się na wyższy poziom świadomości!
KRAK A TAU
I to, co historia i religie przedstawiają nam jako cuda Wielkich, duchowych Nauczycieli, stanie się naszym naturalnym sposobem bycia!
Wchodzą Sophia i Merkabah (z lewej). Naprzeciwko pojawia się patrol policyjny, który do Nich podchodzi, prosząc o dowody tożsamości. Jednocześnie w głębi przejeżdża powoli konfesjonał z obracającym się krucyfiksem (bez sygnału).
Podczas, gdy patrol podchodzi do Merkabaha i Sophii, Paździory komentuje.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ zniesmaczony
To pały też Ich widzą?
Gdy policjanci proszą ich o dowody, Sophia i Merkabah uśmiechają się jakby więcej światła od nich emanuje, po czym wychodzą. Na ich uśmiech policjanci reflektują się, salutują już bardziej służbiście i zaczynają legitymować siebie samych (każdy siebie samego) – wyciągają swoje dowody osobiste, jeden z policjantów dzwoni do centrali.
POLICJANT podczas konwersacji telefonicznej patrol schodzi ze sceny
Cześć Kewin! Mamy tu gościa, który podaje się za policjanta. Ciekaw jestem, kim jest rzeczywiście. Nazwisko figurujące w dowodzie to: Jan Popis (czyta w swoim dowodzie). Co?! – Tak, Pe-o, pis. Podaję ci PESEL… (znikają za kulisami)
GIORDANO BENVENUTO
Naukowcy obserwując wyłanianie się kolejnych poziomów ewolucji: od cząstek elementarnych, poprzez atomy, molekuły, makromolekuły, proste komórki, organizmy biologiczne, kończąc na człowieku, zauważyli pewne prawidłowości w procesie ewolucyjnym. Każdy nowy poziom ewolucyjny obejmuje poprzednie i charakteryzuje się zwiększoną złożonością, zwiększoną szybkością zachodzących w nim zmian, oraz zwiększonym poziomem świadomości i wolności. Obecnie przyspieszenie procesu ewolucyjnego przebiega w tempie prawdziwie wykładniczym: rozszyfrowanie ludzkiego genomu, osiągnięcia w dziedzinie fizyki atomowej, komunikacji, nanotechnologii. Nie ma żadnego powodu, by przypuszczać, że proces ten miałby się nagle zatrzymać.
PRIMUM NON NOCERE
Wręcz przeciwnie – wszystko wskazuje na to, że nie ma końca i z każdą chwilą nabiera impetu po to, by ludzkość mogła osiągnąć nowy ewolucyjny pułap.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Ten przedrostek: „nano” wszedł na dobre do języka potocznego. Słyszałem dziewczyny kłócące się na ulicy Saint Denis, gdzie jedna urągała drugiej: – Ty nanodziuro!
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Według aktualnej wiedzy, od Big Bangu po dzień dzisiejszy – wszechświat liczy sobie około piętnastu miliardów lat. Kiedyś, by lepiej sobie przyswoić i pojąć ten niewyobrażalny przedział czasu, zabawiałem się streszczaniem ewolucji świata w trwający jeden rok film.
Wyobrażałem sobie, że siedzę w Imaxie i oglądam piętnaście miliardów lat ewolucji świata w
zaczynającym się powiedzmy pierwszego stycznia i ciągnącym się do sylwestra seansie. Z osłupieniem zauważyłem, że – po Big Bangu było długo, długo nic…
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Jak to nic?! A cząstki elementarne, gwiazdy, supernowe, galaktyki?…
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Oczywiście, tworzyły się atomy, chmury gazowe, gwiazdy, galaktyki… Lecz interesujący nas układ słoneczny powstaje dopiero z końcem września – cztery i pół miliarda lat temu. Po ośmiu miesiącach trwania filmu!
KRAK A TAU
I wraz z narodzinami Ziemi rzeczy zapewne nabierają rozpędu?
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Właśnie! Na początku października pojawiają się proste algi i bakterie, z których nastaniem rozwija się fotosynteza i w kilka tygodni później – atmosfera. Ta zaś stwarza dogodne warunki do rozwoju komórek złożonych z nukleonami, które z kolei pozwolą na reprodukcję seksualną.
MILAGRO A JAR
To pewnie clou całego programu?
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD systematycznie przyspieszając tempo narracji
To początki życia! Mamy koniec listopada a życie jest dopiero w powijakach! A że reprodukcja seksualna jest nowym poziomem rozwoju – proces ewolucyjny znowu przyspiesza. Pierwsze organizmy wielokomórkowe pojawiają się na początku grudnia, pierwsze kręgowce – w tydzień
potem, dinozaury panują przez ostatni tydzień grudnia, naczelne stają na czele w połowie
ostatniego dnia roku, po nich nastaje człowiek i tu – następuje już prawdziwie kosmiczne przyspieszenie.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Ha! Jednak dwunogi drapieżca na coś się przydaje!
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Po trzystu sześćdziesięciu pięciu długich dniach i nocach oglądania superprodukcji, na półtora minuty przed północą wykształca się język ludzki, w ostatnich trzydziestu sekundach – zakwita rolnictwo, Budda osiąga iluminację trzy i pół sekundy przed końcem filmu, Jezus wchodzi na scenę w sekundę później, rewolucja przemysłowa ma miejsce w ostatniej pół-sekundzie, druga wojna światowa wybucha na jedną dwudziestą sekundy przed północą, następny ułamek sekundy przynosi rewolucję informatyczną, jeszcze garść nanosekund i mamy naszą rewolucję świadomości… (zwalnia do pierwotnego toku narracji) I tempo zmian nieustannie rośnie.
OGNISTY PTAK
Przyspieszenie dotyka dosłownie wszystkich dziedzin naszego życia. Weźmy prędkość przemieszczania się na powierzchni Ziemi: zaczęliśmy od poruszania się pieszo, potem konno, poprzez kolej, samochód, samolot, ponaddźwiękowiec, dotarliśmy do wahadłowców i rakiet.
PINA TUBO
Podobnie z komunikacją. – (do Zmysława) Gdybyś jeszcze sto lat temu oglądał w twoim mentalnym Imaxie obrazy Ziemi, zaledwie tu i ówdzie migotałyby pierwsze gniazda telefonicznej komunikacji. Obecnie cała Planeta jest pokryta gęstą siecią komunikacyjną; informacja – jak w neuronach wielkiego mózgu – podróżuje nieustannie przez Internet, telefon, telefonię komórkową, faksy.
KRAK A TAU
Zauważcie, że liczba ludności również wzrastała w imponujący sposób. W przeciągu kilku stuleci doszliśmy od jednego do siedmiu miliardów istnień. Demografowie szacują, iż przy obecnym tempie wzrostu w 2030 osiągniemy okrągłą liczbę dziesięciu miliardów osobników.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Dziesięć miliardów – interesujące. Akurat tyle komórek liczy nasza kora mózgowa.
PRIMUM NON NOCERE
Dziesięć miliardów to także liczba atomów w najprostszej bakterii.
GIORDANO BENVENUTO
Jeszcze bardziej intrygujące: ocenia się, że w naszej galaktyce jest tyleż planet, na których mogłoby istnieć życie w postaci, jaką znamy.
PINA TUBO zafascynowana
Jako w górze, tak i na dole.
GIORDANO BENVENUTO
Naukowcy uważają, że dziesięć miliardów jednostek jest wielkością progową, która wraz z – obecnie obserwowalną – rosnącą złożonością aktualnego poziomu ewolucyjnego pozwala na wyłonienie się następnego.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
I do tej wielkości progowej właśnie się zbliżamy!
PRIMUM NON NOCERE
Ludzkość – mózgiem Planety? No, no…
OGNISTY PTAK
Albo mózgiem, albo rakiem. – Tego wyboru człowiek jeszcze nie dokonał.
……………..
Przez scenę przejeżdża WSPÓŁCZESNA RODZINA.
ON
Bogactwo, prestiż i władza! Kto ma coraz więcej coraz droższych gadżetów ten lepszy!
ONA
Każdego dnia piorę mój mózg w telewizji! z wyższością, odrzuca włosy do tyłu
ONA do Synka
Synku Wolny Rynku, powiedz prawdę mamusi i tatusiowi.
SYNEK WOLNY RYNEK
Kupuję, więc jestem! Kupuję, więc jestem!
Rodzice uśmiechają się z dumą
ON
Żądza pieniądza mnie strasznie urządza!
ONA zagryza wargi, erotycznie, zmysłowo
Uwielbiam się kochać na ołtarzu Wolnego Rynku!
Znikają za kulisami
………………….
PINA TUBO
Wygląda na to, że Kosmos ewoluuje za naszym pośrednictwem – poprzez nas i w nas.
GIORDANO BENVENUTO
Otóż to! – Materiałem ewolucyjnym jest tym razem człowiek i jego świadomość.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Jesteśmy instrumentem ewolucji, dzięki któremu świat materialny staje się samoświadomy.
KRAK A TAU
Przechodzimy od ewolucji nieświadomej, którą cechował dobór naturalny, do ko-ewolucji, której istotą jest świadomy wybór!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
W dziejach ewolucji rozpoczyna się bowiem zupełnie nowy rozdział – rozdział partnerstwa!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
No, to zanosi się na jakościową zmianę na lepsze. Znałem kiedyś księdza, wybitnego owieczkoznawcę, który przez lata całe budził się zlany zimnym potem. Noc w noc prześladował go koszmar, w którym wchodzi do Domu Bożego a w nim – sami pasterze! Ani śladu owieczki! Nabawił się w końcu biedak ciężkiej ambonafobii.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Owieczka staje się pasterzem, pasażer – kierowcą, uczeń – nauczycielem, adept – mistrzem, dawny widz – przedzierzga się w aktora a nawet współreżysera odbywającego się na naszych oczach ewolucyjnego spektaklu.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ do widowni
Moi drodzy – koniec z wygodnymi fotelikami! Koniec z biernością! W tym scenariuszu widownia jest estradą i wszyscy zamieniamy się w aktorów na scenie Teatru Świata! Lepiej się przygotujcie!
NIP PESELKOPF
Proces ewolucyjny staje się po prostu interaktywny – prawdziwa, kosmiczna prapremiera!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Lub – używając innej metafory – dotąd bierny słuchacz koncertu staje się jego wykonawcą,
ludzkość przeistacza się w idealnie współbrzmiącą orkiestrę, harmonijnie śpiewający chór.
MILAGRO A JAR
Podobno kiedyś nasz sposób mówienia, porozumiewania był bardzo zbliżony do śpiewu.
PINA TUBO
Podobno kiedyś – znano tylko radość.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
W starożytnych legendach i podaniach można znaleźć sformułowania świadczące o tym, że w
zamierzchłej przeszłości człowiek był podobny żywemu instrumentowi – rodzajem liry, na
której Stwórca wyśpiewywał hymn na cześć swego stworzenia.
KRAK A TAU
Wszak samo słowo wszechświat, którego rdzeniem w wielu językach jest: univers, oznacza dosłownie „jedna pieśń”, uni – jedna, verse – pieśń.
OGNISTY PTAK
Może dlatego w niektórych plemionach jeszcze dziś, gdy ktoś chce życzyć komuś najwyższego
szczęścia, powie: Obyś usłyszał Śpiew Świata.
…………………………………
PRIMUM NON NOCERE
Giordano, podkreślałeś, że we wszechświecie wszystko jest ze wszystkim połączone i każdy element zawiera całość. Nie sposób więc, by ewolucja ograniczyła się wyłącznie do świadomości. W sposób naturalny, ewolucja świadomości musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w ewolucji materii. – Jako w górze, tak i na dole.
GIORDANO BENVENUTO
Teoretycznie – tak. Nie spotkałem się jednak z żadnym konkretnym przypadkiem. Czyżbyś miała coś w zanadrzu?
PRIMUM NON NOCERE
Myślę o dynastii dzieci indygo, o której mówił Zmysław. Jakiś czas temu czytałam artykuły w
Science News, gdzie była mowa o dzieciach mutantach. Jestem przekonana, że indygo i mutanty to jedno.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Również o tym czytałem. W swych artykułach doktorzy z UCLA – kalifornijskiego uniwersytetu z Los Angeles – przytaczali przypadek niemowlęcia poczętego z wirusem HIV. W kilka lat po urodzinach, podczas badań okazało się, że dzieciak jest zdrów jak ryba.
PRIMUM NON NOCERE
Konsternacja była powszechna, gdyż dziecko nie było w międzyczasie leczone.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Zweryfikowano wszystko, nawet jego DNA i okazało się, że nie ma ono DNA typowo ludzkiego.
PRIMUM NON NOCERE
Oszacowano, że noworodek jest uodporniony na wszystkie choroby i że jego system immunologiczny jest około trzy tysiące razy silniejszy, niż u normalnego człowieka.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Potem odkryto inne, podobne przypadki nie tylko u dzieci, ale i u dorosłych. Ci z UCLA uważają teraz, że około jeden procent ludności Ziemi dokonało tej spontanicznej mutacji DNA.
KRAK A TAU
To brzmi, jak Science fiction. Uczestniczylibyśmy w narodzinach nowego gatunku, rasy wolnej od chorób. Koniec – wszystkich – chorób. (mówi powoli, jakby nie wierząc temu, co słyszy)
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
No nie! Zdajecie sobie sprawę?! To przecież kij między szprychy dla rozkręconego biznesu
choroby! (z powątpiewaniem) Widzicie szpitale i koncerny farmaceutyczne idące z torbami!?
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Z luksusowymi torbami!
NIP PESELKOPF
W dzisiejszym społeczeństwie człowiek bez chorób jest tak samo nie do przyjęcia, jak człowiek bez wojen, czy człowiek niejedzący mięsa, albo odżywiający się wyłącznie światłem.
PRIMUM NON NOCERE
To niebezpieczny wywrotowiec!
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Terrorysta i spiskowiec!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Nocnik na ołtarzu wolnego rynku!
MILAGRO A JAR
Ruina naszej kwitnącej gospodarki!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Ziemia bez szpitali, więzień, kościołów i koszarów jest po prostu nie do przyjęcia!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Ja jestem pełen optymizmu. Ewolucja to niekończący się rozwój w kierunku coraz to większego Piękna. Ci sami ludzie staną po prostu przed innymi, bardziej subtelnymi wyzwaniami.
PRIMUM NON NOCERE
Mówiąc o niekończącym się rozwoju – nie ma żadnego powodu, by przypuszczać, że ewolucja
zatrzyma się na dwudziestu czterech aktywnych kodonach. Dlaczegóżby to, co naukowcy nazywają junk DNA, owe rzekome genetyczne śmiecie nie miałyby funkcjonować w pełni?
PINA TUBO
Może wtedy nadejdzie to, co przepowiadał hinduski mistyk Sri Aurobindo – królestwo supramentalu.
GIORDANO BENVENUTO
Woda zamieni się w parę.
MILAGRO A JAR
A mnie zaraz mózg wyparuje od tych waszych naukowych wywodów.
KRAK A TAU zwracając się do Piny, potem do Primum Non Nocere
Ciekawe, że mówisz o Sri Aurobindo a ty wspominałeś o postaci Teilhard’a. Genialni wizjonerzy, których wizje przyszłości były zbliżone… Na podstawie swych badań Teilhard doszedł do konkluzji, że ludzkość kieruje się ku stworzeniu superorganizmu, który nazwał noosferą, z greckiego noos – umysł.
GIORDANO BENVENUTO
W taki sam sposób jak biosfera opisuje wszystkie byty żyjące, noosfera opisuje system obejmujący wszystkie umysły świadome. Wyszedłszy z geogenezy – genezy Ziemi, poprzez biogenezę – genezę życia biologicznego, ewolucja dochodzi teraz nieuchronnie do stadium noogenezy – genezy Ducha.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH z ogniem
Geneza Ducha! Przecież o tym pisał w poemacie o takim samym tytule sto lat wcześniej Juliusz Słowacki!… Polska, Francja, Indie – jedna, wielka myśl! – O myśli skrzydlata, myśli tęczowa – otwieraj więzień bramy!
KRAK A TAU
Teilhard moment otwarcia Bramy nazwał Punktem Omega. Końcowe stadium noogenezy widział jako zjednoczenie ludzkości w jeden superorganizm, natomiast kulminację procesu, punktem docelowym, w kierunku którego zmierza cała ludzkość – nazwał właśnie Punktem Omega.
PRIMUM NON NOCERE
Wszystko wydaje się wskazywać, że spektakularne przyspieszenie, którego jesteśmy zarazem uczestnikami i świadkami, a także postęp wiedzy, jej rosnąca ogólnodostępność są niczym innym jak etapami aktywacji noosfery, skurczami porodowymi narodzin!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Ludzkość stoi dziś przed wielkim, inicjacyjnym rytem przejścia. Ziemia stała się sceną Kosmicznego Misterium.
ZMYSŁAW DE BEAUREGARD
Najwyraźniej nadszedł czas, byśmy zaczęli się postrzegać, jako komórki jednego, działającego w synergii organizmu – projekcję i uzewnętrznienie jednego Bytu!
OGNISTY PTAK
Jak liście jednego wielkiego drzewa.
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ zamyślony, nakłada ostatnią część matrioszki i stawia ją z namaszczeniem złożoną przed sobą
Zaczyna mi się to układać w fascynującą całość.
PINA TUBO
Wyobrażacie sobie? – Jedna Istota patrząca oczyma całej ludzkości.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Stwórca łączy się ze stworzeniem – prawdziwe zaślubiny Nieba i Ziemi! Wstąpienie do Ogrodu Piękna!
PINA TUBO
Yin i Yang zespolone w człowieku!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Hieros Gamos!
RAZEM
Hieros Gamos!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Gdy widzący przestaje się utożsamiać z widzianym, zaczynają się kosmiczne weselne tany!
KRAK A TAU
To przecież osławiona androgynia Początków! Docieramy do punktu wyjścia! – Zapierająca dech w piersiach wizja!
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Wielki, Święty Ideał!
PINA TUBO
Nowe Niebo i Nowa Ziemia!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ mówi jak steward
Drodzy Ziemianie! Prosimy o zapięcie pasów i uważne spojrzenie na Zegar Ewolucji. Za kilka nanochwil wkraczamy w metahistorię!
PINA TUBO
I stan Oświecenia stanie się dla każdego normą.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH uroczyście
Każdy będzie jak Budda, jak Jezus: Ducha Królem!
OGNISTY PTAK
Człowiek odzyska kontakt z Wakan Tanka!
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Totalny odjazd! Osiem miliardów pełnosprawnych holoidów! Wyobrażacie to sobie?! Osiem miliardów Chrystusów baraszkujących na naszej niebieskiej gałce?!
PINA TUBO
Jeśli to wszystko prawda, to jesteśmy najbardziej uprzywilejowaną cywilizacją, jaka kiedykolwiek stąpała po tej planecie… To jakaś utopia! (jakby kwestionowała wszystko, co przed chwilą usłyszała i powiedziała)
PAŹDZIORY OTRĘBA BYTOWICZ
Do Oświecenia jeden krok, do Oświecenia jeden krok, nic więcej…(nuci pod nosem na nutę: „Do zakochania jeden krok…” idąc tanecznym krokiem)
KRAK A TAU do Piny
To kamień węgielny nowej percepcji siebie, nowej realności – świętej realności. (cytuje)
„Albowiem nie będzie więcej śmierci, nie będzie więcej żałoby, ani krzyku, ani cierpienia,
gdyż pierwotnego stanu już nie ma”.
PINA TUBO
Janowa Apokalipsa…
……………………….
MILAGRO A JAR
Pozostaje życzyć nam wszystkim (patrzy na obecnych na scenie, potem na widownię): Obyśmy usłyszeli Śpiew Świata.
MĘCZYSŁAW MIĘSODUCH
Jak zaśpiewamy, to usłyszymy.
Patrzą przez moment po sobie, po czym – jakby powodowani nicią niewidzialnego porozumienia – zaczynają intonować AUM. Kamera wyłania ich na pierwszy plan. Po chwili MM wstaje podnosi się sprężyście, wyjmuje zza poły swego płaszcza batutę, podchodzi do rampy i zachęca widzów do współuczestnictwa. Ma tu pole do improwizacji. Gdy cała sala rozbrzmiewa potężnym AUM, Męczysław kończy wykonanie Śpiewu Świata i wśród ciszy – gratuluje wszystkim oklaskami.
Wśród braw pojawiają się Sophia i Merkabah. Wszyscy – oprócz śpiewających w chórze – schodzą ze sceny, zabierając ze sobą świecę. Rozpoczyna się wykonanie hymnu: Hieros Gamos śpiewanego przez Sophię i Merkabaha. Sophia: pierwsza i trzecia zwrotka. Refreny i recytatywy w duecie. Drugą zwrotkę śpiewają całą w duecie.
FILM. Podczas śpiewu, na ekranie pojawia się w tle komentarz obrazowo-filmowy.
Zwrotka 1: Film przedstawia miejsca kultur duchowych na Ziemi: piramidy, świątynie egipskie, Angkor, piramidę jaguara w Gwatemali, Machu Picchu, szczyt Kajlas, Arunachalę.
Zwrotka 2: Katedry we Francji (Chartres i inne), także fotografie kryształów wody Masaru Emoto, zakończenie na Melchisedeku z Chartres trzymającym kielich i w nim kamień.
Zwrotka 3: Ugrupowania megalityczne (w Carnac i inne), oraz liczne kręgi zbożowe.
Wiktor Gołuszko
Kosmos, 2005 rok
O autorze:
Wiktor Gołuszko jest poetą, pisarzem, kompozytorem, prelegentem, doradcą ds. rozwoju potencjału twórczego. Wydał tomik prozy: “Ulisses”, publikował w pismach literackich i społeczno-kulturalnych, takich jak ZESZYTY LITERACKIE, Nieregularne Pismo Kulturalne KWARTALNIK, NEUROKULTURA – medium zaangażowane, Magazyn Literacki MINOTAURYDA, Portal Społeczno-Artystyczny EPRAWDA, Pismo Społeczno-Literackie WAKAT, e-Dwutygodnik Literacko-Artystyczny, PISARZE.PL Magazyn Literacko-Artystyczny HELIKOPTER, kwartalnik KRYTYKA LITERACKA, kwartalnik literacko-artystyczny AFRONT, MEDIUM PUBLICZNE i inne. Jego wiersz: “Ostatnia Wieczerza” wszedł w skład antologii poezji polskiej poświęconej Beethovenowi, która znalazła się w biografii kompozytora zatytułowanej: “Beethoven – Próba Portretu Duchowego” autorstwa Adama Czartkowskiego. Obecnie artysta ukończył pracę nad misterium: “Hieros Gamos czyli Święte Gody” – sztuką z pogranicza poezji i teatru, do której skomponował również muzykę. Blog autora:
PRZYPISY DO ODSŁONY 8
[1] Hukadern i Koridwen (Karito Winda) – u Celtów: odpowiednik egipskich bóstw Ozyrysa i Izydy.
[2] Agartha – zaawansowana cywilizacja żyjąca we wnętrzu Ziemi. Istnieje wiele świadectw dotyczących jej istnienia. Jednym z bardziej znanych i wiarygodnych są oświadczenia admirała Richarda E. Byrda – pierwszego człowieka, który przeleciał samolotem nad biegunem północnym (1926) i potem południowym (1929). Podczas swych następnych lotów w 1947 i 1956 mógł się zetknąć z cywilizacją Agarthy. Po swym powrocie do USA opisał swe spotkanie; chciał też podzielić się otrzymanymi tam informacjami. Jednak pisma te pozostają po dziś dzień objęte klauzulą tajności.
[3] Efekt motyla – w klasycznym przykładzie motyl trzepoce skrzydełkami, załóżmy w Warszawie, a kilka miesięcy później w Sydney pojawia się tajfun. Znikoma zmiana ciśnienia powietrza spowodowana przez motyla może się zwielokrotnić, dając w rezultacie tornado.