Naprzeciw Atlantyku
wyruszyłem z Glenbeigh
do Ross Behy
naprzeciw Atlantyku
the trees were in their autumn beauty
po lewej stronie góry – zupełnie rude
osiołek skubał trawę
cisza natężała ucha
Atlantyk mruczał tylko
leniwy lodowaty i przyjazny
Dublin – Killarney
kawa z mlekiem
z ekspresu Inter-City
w światłości drogi
naprzeciw Atlantyku
za oknem
mgła
nostalgia
na pastwisku leżą
czarne krowy białe łby
Kamień przeznaczenia
stoi obok posągu świętego Patryka
na wzgórzu Tara
siedzibie królów celtyckich
gdzie wiatr urywa głowy
i widać świat dokoła zielony
łąki i łąki
na których pasą się owce
stoimy z Tomem O’Malley
obok kamienia przeznaczenia
przygodnie spotkana kobieta
robi nam zdjęcie
Aleksander Rybczyński
z “Dziennika irlandzkiego”, 1987
O autorze:
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie. Strona autorska
.