Najnowsze laboratoryjne badania wykazały, iż Święte Oblicze z Lukki, drewniany krucyfiks o nieznanym pochodzeniu, przechowywany od stuleci w tym włoskim mieście, został rzeczywiście wykonany w okresie pomiędzy końcem VIII a połową IX wieku.
To samo zawsze twierdziła starożytna legenda, przypisująca autorstwo tej prawie dwu-i półmetrowej rzeźby Nikodemowi z ewangelii świętego Jana. Kiedy Nikodem zasnął po całym dniu ciężkiej pracy, anioł przybył nocą i wyrzeźbił twarz Chrystusa. Do Lukki krucyfiks miał trafić w 742 roku.
Nie dowierzając tradycji, historycy sztuki traktowali to dzieło jako XII-wieczną kopię zaginionego oryginału. Ale dokonana w grudniu 2019 roku przez włoski Narodowy Instytut Fizyki Nuklearnej analiza metodą C-14 próbek drewna oraz płóciennego podkładu polichromii wykazała, że krucyfiks powstał od trzystu do pięciuset lat wcześniej. Nowe datowanie czyni Święte Oblicze z Lukki najstarszą drewnianą wolnostojącą rzeźbą w Europie.
Warto jeszcze dodać, że przedstawienie ukrzyżowanego Jezusa w długiej do kostek szacie zniknęło ze sztuki europejskiej z końcem X wieku. Historycy sztuki uważają zatem, iż krucyfiks z Lukki – którego popularny kult trwał nieprzerwanie przez następne wieki – dał początek legendzie świętej Wilgefortis (znanej pod wieloma innymi imionami, na przykład Liberata, a w Polsce Frasobliwa). Wilgefortis miała być córką pogańskiego króla Portugalii i bardzo pobożną chrześcijanką, która – żeby uniknąć małżeństwa z innym poganinem – prosiła Boga, aby jej wyrosła broda. Tak też się stało i rozczarowany ojciec kazał Wilgefortę ukrzyżować. W ten sposób za jednym zamachem wytłumaczono i pozornie kobiecą suknię i brodę. Wilgefortis została usunięta z oficjalnego katalogu świętych w 1969 roku; gdyby nie to, dziś była by na pewno patronką „drag queens”.
Mariusz Wesołowski
.
.
.
Kroniki poetyckie – fragment
21.06.20
Volto Santo
de Lucca Święte
Oblicze z Lukki jest
najstarszą zachowaną
drewnianą rzeźbą figuralną
Chrystus na krzyżu odnaleziony
został w Ziemi Świętej przez biskupa
załadowany na żaglowiec wypłynął z portu
bez załogi i prowadzony przez anioła cudownie
dotarł do Lukki – stając się na wieki obiektem kultu
w katedrze świętego Marcina Dante w Boskiej Komedii
wspomina o rzeźbie ostrzegając że modlitwa do figury nie
ocali potępionych ale historia dowodzi że niewinnie oskarżeni
uzyskają wstawiennictwo Volto Santo tak ocalony został Giovanni
di Lorenzo di Arras w przededniu egzekucji za niepopełnioną zbrodnię
po żarliwej modlitwie do Boga przyśniła mu się Święta Twarz z Lukki
obiecująca że będzie oszczędzony kat trzy razy próbował wykonać
wyrok ale strzały i topór chybiały wystarczyło to by przekonać do
niewinności skazańca legenda głosi – rzeźbę wykonał Nikodem
po zmartwychwstaniu Chrystusa zasnął przed ukończeniem
twarzy Zbawiciela kiedy się obudził figura i oblicze zostały
cudownie dokończone Volto Santo de Lucca przez wieki
przywołuje pielgrzymów dzisiaj tylko nieliczni się modlą
mało kto wierzy a cuda są ośmieszane jeżeli się klęka
to na ulicy przed wzburzonym tłumem udowodniono
że rzeźba ta powstała między ósmym a dziewiątym
wiekiem i nie wiadomo czy losy świata nie zależą
od potęgi tajemnicy siły ducha i bezwarunkowej
wiary – zło narzuca płachty nicości na pomniki
święte obrazy wstydliwie kryje się w piwnicy
kościoły są zamknięte a relikwie ukrywane
w muzeach zanim dopadną je szydercy
i barbarzyńcy – wbrew przekonaniom
że każdą tezę można udowodnić
sztuka sakralna jest dowodem
na istnienie Boga potężna
i równie wszechmocna
jest także bezbronna
podatna na iskrę i
stos podpalaczy
chętnych zmian
usprawnień i
oszalałego
postępu
Aleksander Rybczyński
O autorach:
Mariusz Wesolowski – (ur. 1954),
absolwent polonistyki i historii sztuki
Uniwersytetu Jagiellońskiego,
od roku 1982 mieszka w Kanadzie.
.
.
.
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie.
.
.