Dariusz Muszer – Wiersze niemieckie
. Jedno z popołudni Ledwo podniosłem powieki, a tu dzwonek. Zerwałem się i nie patrząc przez judasza, otworzyłem. Myślałem, że to Euroexpress z robotem kuchennym, który zamówiłem trzy dni temu w internecie. Przed wycieraczką stał […]