Dariusz Bitner – Zasypiając
Mógłbym więc teraz wejść spokojnym krokiem w noc. Jest już w moim monotonnym urzędniczym życiu czas urlopu, który staje się wyzwoleniem i przyzwoleniem. Zwłaszcza na powrót do młodzieńczych nawyków pisania i czytania do świtu. Jeszcze […]