Mariusz Wesołowski – EPITAFIUM DLA JELENIA
Upalnym latem 2015 roku, kiedy w Kolumbii Brytyjskiej płonęły całe połacie lasów i niebo nad Vancouverem było często pokryte ciemnym welonem dymu nadającym słońcu barwę krwawnika, na ulicach śródmiejskiego West Endu pojawił się młody […]