Ludzie dla zwierząt

Andrzej Juliusz Sarwa – Wigilia

Mróz tego ranka był spory. Biały puszysty śnieg minionej nocy przykrył cały znany mi świat. Jak okiem sięgnąć niepokalana biel, żadnych brudów, wszystko czyściuchne. Zapowiadała się piękna Wigilia. Choinka, żywa, cudownie pachnąca, stała, na razie […]

Ludzie dla zwierząt

Andrzej Juliusz Sarwa – Azor

Stary człowiek wyblakłymi oczyma wpatrywał się gdzieś w jeden punkt. Był jakby odcięty od reszty świata, którego cząstką już się chyba nawet nie czuł. Trwał, bo trwał, lecz z owego trwania tak naprawdę nic nie […]