Andrzej Juliusz Sarwa – Wigilia
Mróz tego ranka był spory. Biały puszysty śnieg minionej nocy przykrył cały znany mi świat. Jak okiem sięgnąć niepokalana biel, żadnych brudów, wszystko czyściuchne. Zapowiadała się piękna Wigilia. Choinka, żywa, cudownie pachnąca, stała, na razie […]