Coś za coś
….
Jak to jest być człowiekiem
spytał ptak
Sama nie wiem
Być więźniem własnej skóry
a sięgać nieskończoności…
….
Anna Kamieńska, Śmieszne
,,,,,
I.
W piętnastym roku życia
wyzwoliłeś mnie Panie
z chodzenia
,,,,,
w miejsce sprawności rąk i nóg
pozostawiłeś mi natrętną pamięć
– cięższą od każdego
już nigdy nie zrobionego przeze mnie
kroku
,,,,,
wyróżniłeś mnie
bez polecających listów
od zaskoczonych tym Serafinów
bez zapisywania
w kolejkę do cierpliwości
bez ostrzeżenia przed niemożnością
samodzielnego przekręcania się z boku na bok
,,,,,
Nieważkość Twoich gwiazd
to dla mnie
codzienna hańba
II.
Nie rozpieszczasz mnie Panie –
dobrze Wiesz
. . .
Nie pomagasz podnieść się
przygniatającej mnie razem z Tobą
kołdrze
,,,,,
Nie potrafisz ze mną rozmawiać
kiedy moje słabe mięśnie
usiłują odkopać
Światło
,,,,,
Mimo tego moje obolałe dłonie
przygarniają Twoje
milczenie
,,,,,
4 listopada 2012
z tomu “Ukrzyżowane pejzaże”
gg
Niepełnosprawny
dd
Odziedziczyłem po Tobie
jątrzące się stygmaty
i obok ran
kilku Barabaszów przy boku
,,,,,
Owoc z drzewa dobra i zła
wzruszenia czyste jak umorusane dziecko
,,,,,
Słony ból
który próbowałem zamienić
w słodkie cierpienie
,,,,,
Nadludzkim wysiłkiem usprawniam myśli
jakbym nie wierzył
własnym nieruchomym członkom
,,,,,
A pośrednicy między mną a Tobą
nawołują abym
klęcząc na kolanach bez czucia
swoje ciało przemieniał w dowód tożsamości
– jakby chcieli nas razem, Panie
ponownie ukrzyżować . . .
,,,,,
10 lutego Anno Domini 2007
cc
Recydywista
dd
Twoje marzenia
pozbierał wiatr
aby je skrupulatnie
rozrzucić
. . .
a ty –
znów obejrzałeś się
za siebie . . .
. . .
18 listopada 2006 r.
z tomu “Zastępczy życiorys i inne wiersze”
ss
Ryszard Smolak
Obraz wprowadzający: Zdzisław Beksiński