IMIĘ meteo
Wołanie, potem cichnie. Przestrzeń pełna cieni.
A za progiem wiatr w drzewach i ptaki na drutach.
Nie fruń z nimi. Imieniem zostań czy milczeniem.
Stań za progiem, na niebo nie patrz, bo to smutna
Peleryna meteo. Poczekaj jakie słowo zapali się tutaj.
Czekaj na iskrę, lampę, na żary w popiele.
Słowo to już opowieść. Imię twarz rysuje
Stań plecami do nieba, patrz czy wybieleje
Jakieś okno w tych ścianach. Jak sobie pościelesz
Tak ptaki w chmurach zasną. Już z nimi szybujesz.
Piotr Wojciechowski
.,,
O autorze:
prozaik, poeta, reżyser i krytyk filmowy oraz publicysta (stały felietonista miesięczników „Więź” i „Workshop”).
Syn pisarza i tłumacza Edwina Herberta (właść. Herberta Wojciechowskiego). Absolwent geologii Uniwersytetu Wrocławskiego (1961), dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego (1964) oraz reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi (1969). Jest narciarzem i taternikiem, a także członkiem (od 1955) i uczestnikiem wypraw jaskiniowych wrocławskiej Sekcji Grotołazów.
Jako pisarz zadebiutował w roku 1967 książką Kamienne pszczoły. W latach 2002–2005 był prezesem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wykładowca PWSFTviT w Łodzi (literatura i seminarium scenariuszowe).
Autor powieści:
CZASZKA W CZASZCE (1970),
WYSOKIE POKOJE (1977),
HARPUNNIK OTCHŁANI (1996),
DOCZEKAJ NOWIU (2007).
“PRZEBIERAŃCY I PRZECHODNIE” OPOWIADANIA WARSZ AWSKIE – NAGRODA LITERACKA WARSZAWY 2019
“ZŁY WIATR” 2020
.
W 2016 odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Laureat nagrody im. ks. Jana Twardowskiego za “najciekawszy tom poetycki roku 2018”