KAMIEŃ I POD KAMIENIEM
Musi być głaz pośrodku. Kamień naznaczony
Od którego świat cały zaczyna być światem
Jaki znak? Gwóźdź złoty od widocznej strony
Na nim kody kreskowe – Jeruzalem, Aten,
Także Rzymu. A serca wszystkie wierzą w kamień
Ślepą wiarą. Mocniejszą niźli krew i tętno.
Bo to jest z serca kamień. Oddycha się łatwiej.
List pod nim. Na kopercie adres pominięto.
List miłosny, a tyle w nim groźnych ostrzeżeń.
Tyle metafor mrocznych, czarnych dziur i myśli
Przed wolnością przestroga, przed siłą, co zwierzę
Łatwo czyni z człowieka. Gdy się ten list przyśni,
Nie odpisuj. Na kamień kwiatów sypnij szczerze
Czoło na głazie oprzyj. On też ciebie widzi.
.
ARLEKINADY, KROTOCHWILE
Sonet komplementarny dla sonetu KAMIEŃ I POD KAMIENIEM
Wyjdźcie na dachy domów z koszami winogron
Wyjdźcie w maskach, cekinach, płaszczach powsinogów
Na cytrach i bębenkach głoście wiarę dobrą
W pończoszkę, co z pod futra błyśnie wśród ogrodu
Tyle metafor mrocznych, czarnych dziur i myśli
Nazbierało się w księgach, tyle burz w niebiosach
Czas odetchnąć i tańczyć. Święto kwiatów wiśni
Uczcijmy krotochwilą. W trawach srebrna rosa
Więc bosą nogą lećmy. Słuchaj, kolombina
Przed wolnością przestrzega, przed siłą, co zwierzę
Łatwo czyni z człowieka. To grymas, jej mina
Ona żarciki stroi, więc bawmy się szczerze
Z tą wietrznicą, śmiało lej w puchary wina
Niechaj miłość i nicość do głowy uderzą.
.
Piotr Wojciechowski
…
O autorze:
Piotr Wojciechowski (ur. 1938) – prozaik, poeta, reżyser filmowy.
Autor powieści:
CZASZKA W CZASZCE (1970),
WYSOKIE POKOJE (1977),
HARPUNNIK OTCHŁANI (1996),
DOCZEKAJ NOWIU (2007).
.
Zawsze uważałem sonet za jedną z najpiękniejszych form poetyckich, ale teraz nie będę go więcej uprawiał, gdyż nigdy nie dorównam mistrzowi Piotrowi Wojciechowskiemu. Chapeau bas!