Morze Czerwone
Morze Czerwone
jest czarne
Tak samo czarne
jak morze Żółte i Białe
a nawet czarniejsze
od Morza Czarnego
Na czarnym Morzu Czerwonym
żaglówka
jak płetwa białego rekina
lub jak rybitwa
dziobem przecina wodę
do białej kości
i martwa woda
opada na dno
Na dnie
widać krew
kopczyki grobów
i czarne kości
Na dnie
widać jeszcze
zamki warowne
z piasku
Dopiero na dnie
widać wyraźnie
że dno
to dach
przysypany piaskiem
pod którym
jest dom
w którym
pali się światło
unosi się dym
czuć zapach z kuchni
słychać wyraźne kroki
na schodach
Wokół domu
na dnie
są ślady stóp
Czy to nie Mojżesz
tędy przechodził?
Czy na pewno
nie zatrzymał się
tutaj
w pół drogi?
—————————————————————-
Pierwodruk: „Twórczość”, Nr 9 / 2016
.
Nie ma strachu przed śmiercią
Strach jest
dopiero po śmierci
Bo skąd mam wiedzieć
czy można tam wejść
tak po prostu
i bez pukania
Czy będzie choć jedno wolne krzesło
wolne łóżko ze świeżą pościelą
okno przez które można będzie wyglądać
na jakiś park albo ulicę?
Czy dla każdego starczy talerzy i sztućców
ręczników
pantofli
i skarpet?
A jeśli każą mi oddać
pasek od spodni i sznurówki z butów
czy będzie tam jakiś dach
na którym
jakby co
można by było podejść
do samej krawędzi?
Albo chociaż jezioro
w którym
jakby co
moja twarz
mogłaby się wreszcie dobić
do dna?
.
Ość wieloryba
Na początku
Ziemia była płaska
I miękka jak glina
Formowana na kole garncarskim
Wyciągała szyję
Jak żyrafa
Swoim kształtem przypominając amforę lub dzban
Potem w jej gardziel
Wetknięta została
Ość Wieloryba
Wokół której
Obracana
Jak jagnię na ruszcie
Miała się wytoczyć
W kulisty kształt
( … )
To dobry moment
Żeby w tym miejscu zakończyć
Opowiadanie tych bzdur
*
Kiedy biorę kroplę wody w dwa palce
By przyjrzeć się Ziemi jak przez lupę
Dostrzegam na niej rysę
Zrobioną chyba paznokciem
Wyglądającą jak przecinek
To człowiek
Widzę jak pochyla się nad kropką
Która w istocie ma kształt jaszczurki lub ryby
Opodal niego widać wątłą iskrę
Którą jest ogień
Wykrzesany ze skał na palenisko
Ogień który wkrótce dogaśnie
Lecz pozostawi wypaloną w ziemi
Czarną Źrenicę
Która niebawem zacznie zasysać
Wszytko co tylko wpadnie jej
W oko
Zacznie zasysać
Promienie słoneczne i światło księżyca
Zorze polarne tęcze i błyskawice
Kłębki zmroku skulone pod krzewami
A nawet cień spod kamieni
( … )
Aż w końcu woda rozpali się do czerwoności
A lód zupełnie skostnieje
I nastanie już tylko
Biała Ciemność
.
Pasjans
Między „Byłem” i „Będę”
nie ma już miejsca
dla mnie
Nie jestem nawet pewien
czy Jestem
Nie mam pewności czy Będę
I wcale pewne nie jest
czy Byłem
Przez moje Jestem
przejeżdżają pociągi
przelatują samoloty
jeżdżą auta i dorożki konne
dzieci na rowerkach
przechodnie na chodnikach
Przemieszczają się
z miejsca jednego na drugie
choć oba miejsca
już dawno
zamieniły się wzajemnie
miejscami
Widoki miast
na widokówkach
są znaczone
jak karty
i same się tasują
Kawiarnie w Monachium i Pradze
zamieniają się parasolami
lodziarnia w Dreźnie
ma takie same lody
jak w Pszczynie
gołębie tak samo
zlatują się do ziaren i chleba
w Krakowie Wenecji i w Rzymie
Woda wszędzie
ma taki sam
plastikowy smak
a powietrze
pachnie
plastikiem
Każdy hotel ma takie samo
łóżko
i każde łóżko tak samo
trzeszczy i skrzypi
W każdym pokoju
gdy odwracam się twarzą do ściany
ściana odwraca się do mnie plecami
Za tą ścianą nic nie ma
przed ścianą nie ma nic
tylko mój cień
obrysowany kredą
który jest żywy
dopóki
nie zgaśnie
światło
Widoki miast
zacierają się
od tasowania
jak karty
i same się
oszukują
Od czasu
gdy ręka szulera
została odcięta
pozostał tylko jeden
palec
wskazujący
I wszystko wskazuje na to
że nawet on
niczego już nie wskazuje
—————————————————————-
Pierwodruk: „Twórczość”, Nr 9 / 2016
Lesław Nowara
Obrazy: Rene Magritte
.
O autorze:
Lesław NOWARA (ur. 1963).
Prawnik z wykształcenia. Poeta, aforysta, felietonista. Debiutował na łamach prasy literackiej w 1983 roku.
Opublikował 8 tomów wierszy : Suknia z papieru i brązu” (1987), „Zielona miłość”, (1991), „Dom o zielonych oknach” (1993); „Trzecie oko”, (1996), „Rosyjska ruletka” (1999), „Kokon” (2001), „Cichociemno” (2006), „Kropka i Kreska”, (2013). Mieszka w Gliwicach.