Historyczne uwarunkowania, pozwalają bez żadnego ryzyka na postawienie tezy, iż prawo na przestrzeni dziejów uprzywilejowało nie tylko określone grupy społeczne, ale również występujące w nich jednostki pod katem posiadanego majątku lub płci. O ile z dużym prawdopodobieństwem mówimy, że wszystkie społeczne segregacje w prawie minęły, to równouprawnienie na linii kobieta – mężczyzna, nie jest aż tak nowym zjawiskiem jak można by się spodziewać.
Historycznie, brak mechanizmów równouprawnienia kobiety i mężczyzny jest widoczny na gruncie zarówno prawa prywatnego jak publicznego. W przypadku prawa prywatnego dyskryminujące zasady w odniesieniu do płci widoczne są w prawie cywilnym, a dokładniej reguły rządzące prawem spadkowym. Zarówno obecne prawo spadkowe jak i w średniowiecznej Polsce odznaczało się dwoma porządkami dziedziczenia – testamentowym i beztestamentowym. Z uwagi na fakt, iż dziedziczenie z testamentu było do XII wieku niedopuszczane, a później pomimo dopuszczalności, ograniczone licznymi restrykcjami, to dominował sposób zakładający dziedziczenie beztestamentowe. Niezależnie w jaki sposób następowało przekazanie spadku, prawo dyskryminowało kobietę, a w sferze dziedziczenia przyznawało wyłącznie mężczyźnie. W średniowieczu wykształciła się zasada w myśl, której każdy z synów ma prawo do dziedziczenia równiej części z majątku ojca. W przypadku kobiet pierwotnie nie dziedziczyły w ogóle (co wynika z recepcji prawa rzymskiego), następnie dziedziczenie dotyczyło instytucji posagu (część spadkowa po zmarłym ojcu), by wprowadzona została zasada czwarciny co oznaczało prawo do dziedziczenia czwartej części córki po majątku ojca. W czasach Rzeczypospolitej szlacheckiej długo funkcjonowała zasada, że kobiety nie dziedziczą nieruchomości po zmarłym mężu. Często ustanowiona był patronat nad majątkiem zmarłego męża – identycznie jak w prawie rzymskim patria potestas przysługując pater familis.
Ostatecznie kobietom nadano prawo dziedziczenia pod wpływem prawa węgierskiego.
W czasach zaborów, ustawodawcy stopniowo zmieniali obowiązujący porządek prawny obowiązujący w Polsce przedrozbiorowej. Zdecydowane zmiany wprowadził w stosunkach rodzinnych zwłaszcza Kodeks Napoleoński, a następnie akty wzorowane na nim. Zwłaszcza ustawy pruskie i moskiewskie zmieniały obowiązujący porządek prawny w mniejszym lub większym stopniu dostosowujące do realiów obowiązujących w XVIII i XIX wiecznym społeczeństwie.
Po odzyskaniu niepodległości, polski ustawodawca jako jeden z pierwszych w Europie a nawet na Świecie wprowadził regulacje zmierzające do równouprawnienia pozycji mężczyzny i kobiety w sferze dziedziczenia. Oczywiście, ze względu na obowiązujące trzy porządki prawne nie było to łatwe zadanie, ale niemniej jednak należy docenić wysiłki zmierzające ku temu. W latach międzywojennych w prawie polskim dzięki Kodeksowi zobowiązań z 1933 roku zunifikowano istniejące przez ponad wiek różnice w systemie prawa a dzięki temu do porządku prawnego trafiła najnowocześniejsza i najbardziej kompleksowo regulująca zagadnienia cywilne, ustawa w danym czasie.
Omówione zagadnienia powyżej dotyczą prawa prywatnego a więc regulującego stosunki pomiędzy osobami cywilnymi. W przypadków równouprawnienia kobiety i mężczyzny w zakresie prawa, niemniej istotną kwestią jest regulacje wynikające z przepisów prawa publicznego. Zaliczymy do nich zwłaszcza przepisy prawa wyborczego, które stanowią legis specjalis wobec prawa administracyjnego. Historia równouprawnienia płci w prawie wyborczym nie jest odległą kwestią. Pierwsze próby miały miejsce w XIX wieku dzięki ruchowi sufrażystek, nawołujących do konieczności przemodelowania obowiązujących stosunków społecznych. Następnie pod koniec XIX wieku w zamorskich terytoriach brytyjskich zaczęto wprowadzać zmian zmierzające do równouprawnienia kobiet i mężczyzn w prawie wyborczym (Nowa Zelandia 1893, Australia 1919). Warto jednak zauważyć, że wszelkie przemiany zachodziły w społeczeństwach młodych, kształtujących nie tylko swoją tożsamość nie tylko narodową ale również obyczajową.
W Polsce kobiety uzyskały prawo wyborcze zaraz po odzyskaniu niepodległości. Dekretem Tymczasowego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego z dnia 28 listopada 1918 roku ustanowiono zasadę w polskim porządku prawnym, iż wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel Państwa bez różnicy płci (art.1). Postanowienia te zostały powtórzone w zapisach Konstytucji Marcowej z 1919 roku. Jak zatem nietrudno się domyślić, polski ustawodawca wprowadzał istotne zmiany zmierzające do równouprawnienia płci, jako jeden z pierwszych w Europie. Na podziw zasługuje, że zmiany te zachodziły w sytuacji, gdy dopiero kształtowało się Państwo Polskie po trwającej ponad wiek niewoli, a dodatkowo w zagrożeniu istniejącym nadal ze strony państw zaborczych.
Na podstawie powyższych rozważań, dotyczących polskiego systemu prawa, prywatnego jak i państwowego, można śmiało stwierdzić, że regulacje wprowadzane przez ustawodawcę, a zmierzające do zniesienia dyskryminacji płci, zawsze były w awangardzie europejskiej. Istnieje zatem zastanawiające, że zachodnie demokracje z tak wielką siłą starają się forsować wszelkie nowości społeczne, skoro porządek polski te nowości wprowadzał na długo przed tym, aż społeczeństwa zachodnie do tego dojrzały. Dla przykładu wskazać należy, że postępowe społeczeństwo francuskie, zrównało prawo wyborcze kobiet i mężczyzn dopiero w latach 50 XX w, zaś Szwajcarzy dokonali tego w latach siedemdziesiątych.
Jakub Spychalski
O autorze:
Jakub Spychalski jest doktorantem na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologii. Specjalizuje się w relacjach Polski i Ukrainy. Aktualnie przygotowuje konferencję naukową “Polska-Ukraina. Złoty klucz do Europy”. Szczegóły w linku poniżej:
https://polakpotrafi.pl/projekt/konferencja-naukowa-polska-ukraina