Dariusz Muszer – Wdowa po lisie

Screenshot 2015-06-21 22.57.11

Była sobie pewna wdowa po lisie. Żyła w obszernej lisiej norze i miała małą kotkę za służącą. Przez jakiś czas lisica opłakiwała zmarłego męża, lecz gdy minął już czas żałoby i nadszedł sobotni wieczór, wystroiła futro, usiadła na stołku i czekała, czy nie pojawi się ktoś przed drzwiami. Długo nie trwało, a dało się słyszeć pukanie.

– Biegnij i popatrz, kto to tam puka – rzekła wdowa po lisie do służącej.

Kotka pobiegła i zaglądnęła. Ujrzała wielkiego niedźwiedzia. Szybko wróciła z powrotem.

– Jakie ma futro? – zapytała wdowa po lisie.

– Brązowe niczym kora sosny.

– A nogi?

– Szerokie jak liście podbiału.

– A ogon?

– Krótki jak szyszka sosnowa.

– Tego nie wpuścimy do środka – rzekła wdowa po lisie i zeskoczyła ze stołka.

Minął tydzień i znowu nadeszła sobota. Wdowa po lisie wystroiła futro, zasiadła na stołku i czekała. Po jakimś czasie dało się słyszeć pukanie.

– Biegnij szybko i zobacz, kto to tam puka – rzekła wdowa po lisie do służącej.

Tym razem przed drzwiami stał wilk.

– Jakie ma futro? – chciała wiedzieć wdowa po lisie.

– Szare jak kora jodły – odparła kotka.

– A nogi?

– Długie jak kołki od płota.

– A ogon?

– Zwisający jak świerkowe gałęzie.

– Temu nie otworzymy drzwi – orzekła wdowa po lisie.

I znowu minął tydzień, i nastał sobotni wieczór. Wdowa po lisie wystroiła futro, usiadła na stołku i czekała. Wkrótce dało się słyszeć pukanie, tym razem całkiem ciche.

– Biegnij i popatrz – rzekła wdowa po lisie do służącej.

Kotka pobiegła. Tym razem przed drzwiami stał mały gronostaj. Szybko wróciła z powrotem i miała zdać relację.

– Jakie ma futro? – zapytała wdowa po lisie.

– Białe niczym kora brzozy – odparła kotka.

– A nogi?

– Cienkie jak źdźbła trawy.

– A ogon?

– Na końcu ma czarny czubek.

– Tego nie wpuścimy do środka – stwierdziła wdowa po lisie.

Minął tydzień i nadszedł kolejny sobotni wieczór. Wdowa po lisie wystroiła futro, zasiadła na stołku i czekała. Również tym razem dało się słyszeć pukanie. Służąca pobiegła, aby zobaczyć, zaś wdowa po lisie pozostała na swoim miejscu. Gdy kotka wróciła, wdowa po lisie zapytała:

– Jakie ma futro?

– Rude i miłe jak u mojej łaskawej pani – odparła kotka.

– A nogi?

– Nie dłuższe i nie krótsze jak u mojej łaskawej pani.

– A ogon?

– Na końcu ma biały czubek jak u mojej łaskawej pani.

– Tego wpuścimy do środka! – zawołała zadowolona wdowa po lisie i zeskoczyła ze stołka – gdyż przed drzwiami wreszcie stoi stosowny dla mnie narzeczony.

I otworzono drzwi. I jeszcze tego samego wieczoru odbyło się w lisiej norze wesele.

.h

Dariusz Muszer

,,,,

Bajka pochodzi z cyklu:

Trzy koziołki Bruse

Bajki, klechdy, podania i anegdoty z Norwegii

opowiedziane przez

Dariusza Muszera

.

Copyright © Dariusz Muszer

.

O autorze:

screenshot-2016-10-21-14-14-46

Dariusz Muszer, ur. 1959 w Górzycy na Ziemi Lubuskiej. Prozaik, poeta, publicysta, eseista, dramaturg i tłumacz. Autor kilkunastu książek. Pisze po polsku i niemiecku. Mieszka w Hanowerze.

fot. autora – Hanna Rex

www.dariusz-muszer.de

 

 

E-booki autora – do nabycia na amazon.ca:

https://www.amazon.ca/s?_encoding=UTF8&field-author=Dariusz%20Muszer&search-alias=digital-text

.

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments