Fragment “Kronik poetyckich”. To już ponad 250 wierszy. Ten niekończący się poemat aktualnych wydarzeń powstaje od siedmiu lat, w unikatowej formie przesypujących się klepsydr, przypominających o metafizycznej naturze czasu. Są próbą opisania i ocalenia świata, ginącego na naszych zamkniętych oczach.
fragment “Kronik poetyckich 37”
Czas walki
01.10.2022
tak to my jesteśmy
przyszłością świata godnie
się zestarzeliśmy i nigdy nie daliśmy
sobie wcisnąć kitu szybko zrozumieliśmy
dlaczego rodzice czasami przechodzą na obce
języki byśmy nie zdradzili ich poglądów na lekcjach
wychowania obywatelskiego ukrywaliśmy się na czeskiej
prowincji w Sezimovo Usti kiedy sowieckie oraz polskie czołgi
wjeżdżały do Pragi walczyć z kontrrewolucją jeszcze przed Panem
Cogito wracaliśmy ukradkiem zaciemnionymi pociągami na kamienne
łono ojczyzny chcieliśmy pisać na murach “niech żyje Czechosłowacja”
ale było to męstwo daremne a brzemienne w skutkach tak to my jesteśmy
przyszłością świata buntowaliśmy się kiedy za bunt i słowo prawdy można
było bardzo drogo zapłacić byliśmy jednak ostrożni próbując przechytrzyć
przenikliwą dociekliwość cenzora – było ich wielu redaktorów Śledzików
o których pisał Edward Stachura a znali ich wszyscy poeci zatarła się
pamięć o tej raczkującej sztuce zniewalania społeczeństw – dzisiaj
redaktor Śledzik leading CBC host Purton wznieśli się na szczyt
zakłamania i wyżyny zalewania wodą mózgów nie daliśmy się
nabrać nieufnie spoglądaliśmy na pióra podpisujące traktaty
i polityków którzy jeden po drugim oddawali duszę diabłu
sprzedawali nas hurtem plemię za plemieniem naród za
narodem kontynent za kontynentem robiliśmy co było
w naszej mocy mimo tego że wszelka broń została
nam skonfiskowana nie zgodziliśmy się na próby
poddania nas eksperymentom medycznym na
próby legalnej eutanazji nielegalnego terroru
wytoczyliśmy nasze ciężarówki i mknęlismy
do wolności aż zatrzymano nas czołgami
tak to my jesteśmy przyszłością świata
nie godzimy się na wielki reset próbę
oznaczenia czipami nie godzimy się
być numerami niewolnikami porcją
sztucznego mięsa armatniego w
wojnie której nie powstrzyma
żaden głos rozsądku wojnie
która ma zabić – marzenia
życie na Ziemi tak to my
jesteśmy przyszością
świata nie zabijecie
chorobą głodem i
wojną zetrzemy
na pył wasze
ziarno zła.
.
Aleksander Rybczyński
.
O autorze:
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie.
Fot. Hanka Kościelska
Wesprzyj Magazyn PC - zaproś mnie na kawę.