Aleksander Rybczyński – Scena – The Stage

Fragment “Kronik poetyckich 39”. To już blisko 300 wierszy. Ten niekończący się poemat aktualnych wydarzeń powstaje od ośmiu lat, w unikatowej formie przesypujących się klepsydr, przypominających o metafizycznej naturze czasu. Są próbą opisania i ocalenia świata, ginącego na naszych zamkniętych oczach.

 

Kroniki poetyckie 39 [fragment]

23.02.
w ciszy
idą na front
żołnierze Ukrainy
wyłapywani na ulicach
czwórkami maszerują na
wschód i zapadają się w okopy
masowych grobów nad którymi nikt
się nie pochyla jest tylko milczenie serc
nawoływanie do wojny polityków pismaków
i gadających głów zaprzedanych telewizji oraz
charytatywnej organizacji arystokraty piekielnych
mocy wysyłają czołgi armaty wozy opancerzone drony
i amunicję rakiety bomby i koktajle masowej psychozy w
tym samym czasie właściciele zawłaszczonej ziemi narkotyzują
się interesem śmierci wysyłają na zachód transporty technicznego
zboża pociągi wypełnione plonem żyznej gleby która napełni kiesy tych
którzy podpisali cyrograf a doprowadzi do ruiny żywiących Europę rolników
oraz jej mieszkańców którym podsuwa się trującą papkę żywności wieści
i propagandy nie mamy juz bohaterów są tylko marionetki polityków w
maskach podżegaczy wojennych liczących pieniądze rzucane w ryj
wojennego potwora czwórkami paradują przed kamerami kłamstw
wygłaszając te same upokarzające przemówienia cywilizacyjnej
zagłady i moralnego rozkładu wszyscy są kiepskimi aktorami
nie reprezentują narodów wyborców nawet samych siebie
poruszani są po scenie jak niemy prezydent mocarstwa
opadającego w ciemność głębokiego państwa “deep
state” przypominają Umarłą Klasę spektaklu Kantora
ale bez wizjonera bez geniusza nadającego wartość
bezsensowi aktorzy zgarniają wysokie gaże kroczą
po scenie przed widownią odwróconą plecami i
gwiżdżącą wykrzykującą słowa pogardy hasła
wzywające do rewolucji prezydenci nie są
prezydentami premierzy nie premierami
politycy nie politykami dziennikarze
nie dziennikarzami poeci nie są
poetami mieszkańcy nie są
obywatelami niewolnicy
stają się niewolnikami
a wielkie prawdy
garścią liter na
tabula rasa

Aleksander Rybczyński

 

The Stage

in silence
they go to the front
soldiers of Ukraine
captured from the street to join the army
they march in fours East
and sink into the trenches of mass graves
which no one cares about
there is only silence of hearts
and calling for war by journalist politicians
talking heads sold out to television
and the charity of an aristocrat of infernal powers
They send tanks, guns, armored vehicles, drones
and ammunition, rockets, bombs and cocktails of mass psychosis
at the same time, the owners of the appropriated land
drug themselves with the business of death
they send transports of tainted grain to the West
trains filled with the harvest of fertile soil
which will fill the pockets of those who signed the cyrograph
and will lead to the ruin of the farmers who feed Europe
and its citizens who are fed poisonous food, news and propaganda
We no longer have heroes, only politicians’ puppets
in the masks of warmongers
counting the money thrown into the snout of the war monster
in fours they parade in front of lie cameras
giving the same humiliating speeches
of civilizational destruction and moral decay
they’re all bad actors
they do not represent the voters nations even themselves
they are moved around the stage like a mute president of a superpower
descending into darkness by the Deep State
they resemble the Dead Class of Kantor’s theatre play
but without a visionary, without a genius who gives value to nonsense
actors earn high royalties
they walk across the stage in front of the audience booing
with their backs turned away
shouting words of contempt
and calling for revolution
presidents are not presidents
prime ministers not prime ministers
politicians are not politicians
journalists not journalists
poets are not poets
residents are not citizens
slaves become slaves
and great truths
a handful of letters
on tabula rasa

Aleksander Rybczynski

.

O autorze:

Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie.

Fot. Hanka Kościelska

Wesprzyj Magazyn PC - zaproś mnie na kawę.

Strona autorska

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments