“Życie samo w sobie jest dobre i przyjemne” (z “Etyki Nikomachejskiej”)
“Celem państwa jest dobre życie” (z “Polityki”)
Arystoteles
Cywilizacja życia wobec cywilizacji śmierci
Świat wszedł na bardzo niebezpieczną ścieżkę. Cywilizacja afirmacji życia, nadawania życiu i jego ochronie najwyższej wartości została zastąpiona szalonym dążeniem do depopulacji i wynikającą z niej filozofią i strategią, dewaluującą wartość życia i tworzącą system społeczny i polityczny będący pochwałą sił destrukcyjnych, zmieniających całkowicie hierarchię wartości.
W tej rekonstrukcji zasad działania cywilizacji i jej przebudowie uczestniczą politycy, naukowcy, filozofowie, artyści i aktywiści, tworzący wspólnie nowy porządek świata.
Ścieżka, po której ostrożnie poruszała się ludzkość, powoli zamienia się w szeroką autostradę, która prowadzi donikąd i z której nie ma powrotu.
Filozoficzny upadek – od Arystotelesa do transhumanizmu
Filozoficzne drogowskazy, będące rezultatem dorobku wielkich myślicieli zachodniej cywilizacji zostały porzucone na poboczu tej drogi, a w ich miejsce umieszcza się bałamutne wskazówki ideologów propagandy resetu. Arystoteles i Tomasz z Akwinu podkreślali naturalną godność życia ludzkiego, które miało być celem i sensem samym w sobie. Współcześni wyznawcy posthumanizmu postrzegają człowieka jako “projekt do ulepszenia” czy wręcz przezwyciężenia. W klasycznej filozofii życie było postrzegane jako dar i zadanie, podczas gdy transhumanizm widzi je jako ograniczenie do przekroczenia poprzez technologię. Te groźne dewiacje filozoficzne zmierzają do odwrócenia społeczeństw od wartości humanistycznych, afirmacji piękna życia wobec podejrzanych ideologii, prowadzących do samozniszczenia. Uważany za prawą rękę Klausa Schwaba Yuval Noah Harari uważa, że “życie ludzkie jest pozbawione jakiegokolwiek znaczenia” i przepowiada przyszłość, w której technologia przekształci ludzkość w “homo deus”, co oznacza nowego rodzaju człowieka zdolnego do przekraczania biologicznych ograniczeń. Idea ta została zaszczepiona w umysłach współczesnych rekonstruktorów świata, którym marzy się rola boga, decydującego o życiu i śmierci zwykłych śmiertelników, których starają się zagonić w pokorne stado posłusznych niewolników.
Edukacja jako indoktrynacja
System edukacji stał się narzędziem indoktrynacji młodego pokolenia. Tradycyjne wartości humanistyczne są systematycznie wypierane przez ideologię posthumanizmu i relatywizmu moralnego. Program nauczania coraz częściej koncentruje się na kształtowaniu ‘odpowiednich’ postaw, zamiast na przekazywaniu wiedzy i umiejętności krytycznego myślenia. Nauczyciele są zmuszani do promowania ideologii gender, ekologicznego alarmizmu i programowania dzieci na akceptację transhumanistycznej przyszłości. Klasyczna literatura jest usuwana z programów nauczania lub przedstawiana w zniekształcony sposób. Historia jest reinterpretowana zgodnie z aktualnymi trendami ideologicznymi. To wyjątkowo perfidna strategia cenzury oraz inżynierii dusz.
Media w masce czarnego charakteru
Media głównego nurtu stały się tubą propagandową sił dążących do destrukcji tradycyjnej cywilizacji. Systematycznie promują dezinformującą narrację, jednocześnie cenzurując lub dyskredytując głosy sprzeciwu. Wykorzystują techniki manipulacji psychologicznej do kształtowania opinii publicznej. Kreują sztuczne podziały społeczne, podsycają konflikty i strach. Przemilczają niewygodne fakty, jak rosnącą liczbę nagłych zgonów czy skutki uboczne szczepionek. Dziennikarze krytyczni wobec dominującej narracji są marginalizowani lub tracą pracę. Media społecznościowe aktywnie cenzurują treści podważające oficjalną linię narracyjną. Pracę mainstreamowych mediów trudno nazwać dziennikarstwem – to zwykle wyrobnictwo na zamówienie obowiązującej propagandy. A celem propagandy jest kneblowanie prawdy.
Depopulacja – od teorii spiskowej do realnego zagrożenia
Depopulacja, która kiedyś uchodziła za skrajną teorię spiskową, kiedyś była potwierdzana nieopatrznymi wypowiedziami aktywistów, związanych ze Światowym Forum Ekonomicznym, takimi, jak Jane Goddall (laureatki amerykańskiego medalu Wolności z 2025 roku, wręczonego przez prezydenta Deep State, Joe Bidena), która przyznała, że celem nowego porządku świata jest populacja nie przekraczająca 500 milionów ludności (sic!) Dzisiaj agenda depopulacji jest niemal oczywista wobec niedwuznacznych tendencji skracania ludzkiego życia w imię “ogólnego dobra ludzkości”.
Nietrudna zauważyć, że plan depopulacji jest istnie szatański i polega na konsekwentnej metodzie “małych kroczków”, które skumulowane mogą stanowić wielki skok w stronę zamierzonego celu. Ich lista wydaje się nie mieć końca i stale jest powiększana. Wojny, sztucznie wywoływane kataklizmy, szkodliwe dla zdrowia eksperymenty geoinżynierii, ekspozycja ludności na coraz silniejsze promieniowania i na szkodliwe substancje, pandemie i masowe szczepienia, mające rzekomo zabezpieczać przed chorobą, a w rzeczywistości wywołujące skutki uboczne, nagłe zgony i zastanawiające zjawisko ich nadmiernej liczby, to tylko wierzchołek skrywanej pod manipulacyjną propagandą góry lodowej. Propagandowa promocja zdrowej żywności, tak naprawdę skrywa przemysł produkcji spożywczej, zawierającej całą litanię szkodliwych substancji, środków konserwujących i uzależniających od szkodliwych dla zdrowia produktów. Szkodliwość przemysłu spożywczego przebija jednak działalność firm farmaceutycznych, produkujących leki, suplementy, zawierające substancje i środki o trudnym do ogarnięcia działaniu. Big Farma współpracuje ze służbą zdrowia, narzucając lekarzom stosowanie konkretnych leków i manipulując nawet programem nauczania na studiach medycznych. Na liście “depopulacyjnej” nie może zabraknąć ideologii transgender, LGTB, które w trosce o afirmację płciowej tożsamości ograniczają możliwości reprodukcyjne i wpływają na erozję tradycji i kulturowej tożsamości. Listę można uzupełniać: zazwyczaj to, co jest szkodliwe, zyskuje aprobatę prawną i wchodzi do powszechnego użycia. Mainstream unika tych zakazanych tematów, więc by nie wpaść w pułapki propagandy, trzeba samodzielnie analizować nasilające się patologiczne zjawiska.
Medycyna bez Hipokratesa
O odwrocie od cywilizacji życia świadczy rezygnacja z fundamentalnych zasad podejścia do leczenia chorych i stosunku do pacjentów. Niegdysiejsza skała etyki lekarskiej, Kodeks Hipokratesa, stał się archiwalnym dokumentem piękna niesienia bezwarunkowej pomocy. Kluczowe różnice między nowym Kodeksem Etyki Lekarskiej a Kodeksem Hipokratesa powinny budzić niepokój i sprzeciw:
W nowym KEL usunięto zapis mówiący o tym, że lekarz ma “służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu od chwili poczęcia”. To zmiana, która może być postrzegana jako negacja fundamentalnej zasady Kodeksu Hipokratesa, w którym ochrona życia była podstawową wartością.
Nowy KEL nie zawiera zapisu, który zabraniałby lekarzowi podejmowania działań wyłącznie na życzenie pacjenta, co jest sprzeczne z etyką lekarską, która powinna opierać się na wskazaniach sztuki lekarskiej
Brak obowiązku reanimacji: KEL stwierdza, że lekarz nie ma obowiązku podejmowania resuscytacji u pacjentów znajdujących się w stanie terminalnym. Decyzja o zaprzestaniu resuscytacji należy do lekarza lub zespołu lekarzy i jest oparta na arbitralnej ocenie szans leczniczych.
Terapia daremna: Kodeks zabrania stosowania terapii uznawanej za daremną. Decyzja o tym, czy terapia jest daremna, powinna być podjęta przez zespół leczący, z uwzględnieniem woli pacjenta[ [ale czy pacjent w ciężkim stanie jest zdolny do wyrażenia swojej woli?]
Ocena stanu pacjenta: Lekarze mają prawo do podjęcia decyzji o przerwaniu leczenia w przypadkach, gdzie dalsze leczenie nie przynosi korzyści zdrowotnych i nie rokuje poprawy stanu pacjenta.
Eutanazja – droga do legalizacji zabijania
Najbardziej drastyczna jest ponura ewolucja oceny moralnej i etycznej eutanazji. Historyczne podejście do eutanazji było jednoznacznie negatywne – traktowano ją jako formę zabójstwa. Jednak w ostatnich dekadach obserwujemy radykalną zmianę tego stanowiska:
Jej prekursorem stała się Holandia, gdzie początkowo eutanazja była dozwolona tylko dla osób nieuleczalnie chorych w końcowej fazie życia. Stopniowo kryteria rozszerzano o cierpienie psychiczne, demencję, ”zmęczenie życiem” u osób starszych, a od 2023 roku rozważa się dopuszczenie eutanazji dla dzieci poniżej 12 roku życia
Niedaleko “w tyle” jest Belgia, gdzie w 2014 zniesiono ograniczenia wiekowe, która dopuszcza eutanazję w przypadku depresji i rozszerzyła kryteria o “nieznośne cierpienie psychiczne”
Kanada (od 2016) rozpoczęła skromnie, dopuszczając ją tylko dla terminalnie chorych, ale rozważa się rozszerzenie praktyki o osoby z problemami psychicznymi, dyskutuje możliwość eutanazji ze względów ekonomicznych i często podsuwa przez agencje rządowe w trudnych sytuacjach psychologicznych i życiowych.
Szwajcaria z kolei stworzyła specyficzny model “turystyki eutanazyjnej” i poprzez organizacje takie jak “Dignitas” oferują usługi również cudzoziemcom, z których korzysta rosnąca liczba osób przyjeżdżających w celu zakończenia życia.
Analizując te przerażające tendencje asysty w samobójstwach można zauważyć groźne trendy: przejście od “prawa do śmierci” do “obowiązku śmierci” wobec osób uznanych za “obciążenie”, ekonomizacji decyzji o zakończeniu życia, presji społecznej na osoby starsze i chore, zatarcie granicy między pomocą w samobójstwie a eutanazją oraz rozszerzanie kryteriów na coraz młodsze osoby i lżejsze schorzenia.
To przejście od wyjątkowej ostateczności do “normalnej opcji medycznej” odzwierciedla głęboką degradację postrzegania wartości życia ludzkiego.
Wojny bez pokoju
Osobnym zagadnieniem są wspomniane powyżej wojny. Dane dotyczące liczby zgonów w wyniku wojen są na ogół ukrywane i trudne do dokładnego oszacowania. Liczba poległych żołnierzy jest znacznie wyższa niż oficjalnie raportowana. Niektórzy szacują, że na Ukrainie zginęło ponad milion, a nawet dwa miliony żołnierzy, ale nawet zawyżone statystyki nie są w stanie poruszyć opinii publicznej, ani przede wszystkim polityków, mediów oraz instutucji bezwzględnie popierających wojnę, ślących na front broń, amunicję i niewyczerpane środki finansowe. Nikt nie pochyla się nad tragedią poległych i rozpaczą rodzin, które utraciły najbliższych na froncie. Nie istnieją ruchy pokojowe, nie dochodzi do masowych demonstracji, a polityków podejmujących inicjatywy pokojowe można policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo są oni narażeni na ostracyzm, zamachy i oszczercze kampanie medialnych sądów kapturowych.
Czy nie jest to zastanawiające, dlaczego tak wiele energii poświęca się rozpętywaniu i prowadzeniu wojen, ostatnio nawet bagatelizując zagrożenie bronią nuklearnej i prowokując do jej użycia? To sygnał alarmowy, który wszystkich ludzi dobrej woli i silnego charakteru powinien postawić na nogi, zanim cywilizacja śmierci nie weźmie nas pod swoje czarne skrzydła.
Jak ratować życie?
Towarzyszy nam poczucie beznadziejności i przekonanie o daremności wszelkiego działania. Wszędzie słyszymy: nic nie mogę zrobić, niczego nie zmienię. Czy rzeczywiście jesteśmy bezradni?
Sukces w walce z “cywilizacją śmierci” zależy od działań oddolnych i budowania świadomych wspólnot. Systemowe rozwiązania są obecnie niemożliwe do wprowadzenia ze względu na dominację sił destrukcji i ideologii w instytucjach głównego nurtu.
Zmian nie można dokonać także na drodze demokracji, bo siły zła – czarny charakter z ogonem i rogami kontroluje instytucje legislacyjne, rządy oraz niegdysiejsze wolne i demokratyczne wybory.
Możemy jednak stworzyć pozytywistyczny plan przeciwdziałania tym totalitarnym tendencjom poprzez:
- Budowanie alternatywnych systemów edukacji (szkoły domowe, niezależne placówki edukacyjne)
- Tworzenie niezależnych mediów i platform komunikacyjnych
- Wspieranie lokalnych społeczności i inicjatyw oddolnych
- Promocję tradycyjnych wartości w rodzinach i małych grupach społecznych
- Budowanie sieci wsparcia dla osób marginalizowanych i samodzielnie myślących
- Dokumentowanie i nagłaśnianie przypadków nadużyć, manipulacji i prześladowań za przekonania i głośne wyrażanie niepoprawnych politycznie opinii.
- Wspieranie niezależnych naukowców i lekarzy
- Tworzenie alternatywnych systemów opieki zdrowotnej
- Edukowanie innych o mechanizmach manipulacji i propagandy
- Zachęcanie do krytycznego myślenia i samodzielnego poszukiwania informacji
- Wspieranie sztuki i twórczości, sprzeciwiającej się ryzom poprawności politycznej.
By ocalić życie nie możemy trwać bezczynnie i lękać się działania. Tylko my, coraz bardziej zniewalani i pozbawiani praw, możemy się sprzeciwić i walczyć o przyszłość nadchodzących pokoleń.
Aleksander Rybczyński
O autorze:
.
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą.
Fot. Hanka Kościelska
.
Wesprzyj Magazyn PC - zaproś mnie na kawę..
Ważny tekst
Ten syntetyczny tekst p. Rybczyńskiego niezwykle celnie punktuje obecne i przede wszystkim całkowicie realne i na naszych oczach spełniające się groźby globalistów. Ale nie jest jak w większości przypadków tylko diagnozą, podaje nam konkretną receptę i lek. MUSIMY TO WYKORZYSTAĆ .