Brian Lilley, niezależny kanadyjski dziennikarz, stroni od mainstreamowych mediów. Od pewnego czasu znalazł pracę w “Toronto Sun” – piśmie, które uchodzi za “populistyczne” i jest ostentacyjnie ignorowane przez zmanipulowane elity o wygórowanych intelektualnych aspiracjach. Wbrew temu stereotypowi “Toronto Sun” jest chyba jedynym dziennikiem, który regularnie znika z gazetowych stoisk. Nie bez powodu: można tam znaleźć informacje, które przemilczają poprawni politycznie dziennikarze i poznać opinie, które nie reprezentują oficjalnie namaszczonego stanowiska poznawczego.
Niedawno Brian Lilley opublikował nietypowy artykuł, poruszający sprawę ocalonych w USA psów, które miały zostać przewiezione do Kanady, gdzie organizacja “Redemption Paws”, założona przez miłośniczkę psów Nicole Simone, miała znaleźć dla uratowanych zwierząt nowych właścicieli. Akcje te prowadzone są już od 2006 roku, kiedy to kataklizm huraganu Katrina, pozbawił setki psów domów i opiekunów.
LILLEY: Let dogs across the border or they’ll be euthanized
Wszystko było już przygotowane i pomimo zamkniętej dla “nie podstawowych podróży” granicy, psy miały dotrzeć do Kanady. Do akcji wkroczyła jednak rządowa agencja zdrowia “Public Health”, uznając, że organizacja ratująca zwierzęta nie kwalifikuje się do kategorii “essential service” (niezbędnych usług) “Public Health”, mająca potężną moc decyzyjną w szeroko pojętym obszarze zdrowia, podczas pandemii koronawirusa dała się już poznać z wielu sprzecznych decyzji, które wpłynęły na fatalną statystykę zachorowań i zgonów w Kanadzie. Tym razem chodziło o życie zwierząt, które miały zostać poddane eutanazji, gdyby zaaranżowany transport nie doszedł do skutku. Troska o los zwierząt świadczy najlepiej o statusie cywilizacyjnym społeczeństwa.
Sprawa utonęłaby w prawnych zmaganiach z biurokracją urzędników, skupionych tylko na przestrzeganiu absurdalnych zarządzeń i procedur, ale artykuł poruszył dyrektora koncernu medialnego Paula Godfrey, który poprzez Ontario Society for the Prevention of Cruelty to Animals zainteresował byłego szefa torontońskiej policji Billa Blair, obecnie ministra Public Safety. Po negocjacjach z Public Health i agencją kontroli granic decyzja została zmieniona i 24 uratowane psy już wkrótce przekroczą granicę Kanady. Będzie to dla nich nowa szansa na życie. Po wymaganej kwarantannie będą czekać na ludzi wielkiego serca, zdolnych przygarnąć ciężko doświadczone przez los zwierzęta.
Sun gets action! Blair saves puppies!
W trudnych czasach pandemii i zagrożonej stabilizacji ekonomicznej potrzebujemy takich historii, podtrzymujących wiarę w ludzką dobroć i umiejętność podejmowania pięknych decyzji.
Jest to także lekcja dla wielu dziennikarzy, którzy zapomnieli, że ich powołaniem jest przekazywanie rzetelnych informacji, walka o prawdę i publikowanie materiałów, które mogą zmieniać bieg wydarzeń i powstrzymywać zło.
Aleksander Rybczyński
O autorze:
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie. Strona autorska
.