Panie powróciłem do mojego miasta
wyrzucony na brzeg peronu
z trudem łapię powietrze jest gęste od kłamstw
przemilczania faktów i gaworzenia radiowych spikerów
czas zatrzymuje się w płucach
z trudem powłóczę nogami
jakby miasto utknęło w okopach Europy
bezimienne wystawione na ogień i sprzedaż
prowadził mnie głos megafonu charczący jak dawniej
kiedy jeszcze byliśmy wyczuleni na fałsz i zagrożenia
Panie mówili że narodzisz się niedaleko i uzdrowisz dusze
za którymi pójdziemy bo bielmo spadnie z naszych oczu
będę szedł jak zawsze ulicami mojego miasta
nasłuchując kwileniu dzieciątka
zaglądając do kościołów gdzie już nie zostanę pokrzepiony
bo księża odwracają się od prawdy
będę podróżował tramwajem numer 24 wokół Plant
zaglądał na Rynek gdzie stoi najpiękniejsza w Europie choinka
trwa pomnik Adasia pod zwiniętymi polskimi flagami
słyszę tylko śpiewy okupantów i gwar jarmarku
na którym biedni i opuszczeni
nie zostaną nakarmieni
będzie Wigilia dla samotnych
na której spotkamy się wszyscy
i przełykając barszcz z uszkami
nie zdołamy spojrzeć sobie w oczy
będę szedł wśród was prowadząc rozmowę
ale porozumienie stało się już niemożliwe
skupiliśmy się za bardzo na przeszłości
oraz potiomkinowskich pejzażach
ucichł śpiew bardów
słychać tylko szum miasta
nad którym rozpostarto kopułę
rakiet i samolotów bojowych
będę szedł twoimi ulicami rozpoznając
zatrzaśnięte okna znajomych kamienic
przemierzając parki gdzie spiskowaliśmy
przygotowując się do powstania
Panie mówią że narodzisz się wkrótce
już świeci gwiazda nad Wieżą Mariacką
na razie jednak schodzę z peronu drugiego
wśród pasażerów podobnie zagubionych
zmierzających pospiesznie do urojonego celu
tak jakby to była pustynia bez mirażu i źródła
Panie idę majacząc w płucach zagnieździło się zło
nie prowadzą już do ciebie mędrcy
ale to właśnie tutaj w pogłosie
zapowiadanych pociągów na front
nawoływaniach zagubionych dzieci
słyszę coraz głośniejszy śpiew pasterzy
kolędę prowadzącą do żłóbka i kołyski
z której poprowadzisz nasze udręczone serca
Aleksander Rybczyński
O autorze:
.
Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą.
Fot. Hanka Kościelska
.
Wesprzyj Magazyn PC - zaproś mnie na kawę..