Grażyna Banaszkiewicz – Zapiski czasu nazwanego pandemią
*** – A pani znowu w tych stringach na zimę – sąsiad jubiler z piętra poniżej śmieje się szczerze swoimi mocno już bezzębnymi ustami. – Widzę to mimo, że odwróciłam się do niego plecami, a […]